Eh.... ten post miał być o:
Ogólnie o sprawach przyziemnych z ostatniego czasu.
Miał być o filmach LGBT - bo ostatnio dość mocno próbuję zagłębić się w tą tematykę. Szukam czegoś co mógłbym za friko obejrzeć w sieci, zhomikować do siebie i obejrzeć w spokoju, etc.
Ostatecznie nie wiem o czym napisać. Może o tym co zrobić, by poprawić fatalny okres w jakim się znajduję.
Duszę się, brakuje mi powietrza. Swoją złość wylewam na każdym obiekcie, który stanie na mojej drodze, który chociażby w najdelikatniejszy sposób spróbuje mnie wzburzyć, a nawet zrobi to zupełnie nieświadomie. Okropieństwo.
Czas z tym zerwać. Czas zapomnieć. Szukam sposobu na wyciszenie, ale go nie znajduję... Rozmyślenia, przemyślenia i rozterki niczego nie zmieniają.
Zastanawiam się czego ja chcę, do czego dążę - co mnie uszczęśliwi? Nie wiem, zgubiłem się w myślach.
"Wiara czyni cuda, wierzę, że mi się uda pokonać ten obłęd."
Często można zgubić się w myślach. Życzę Ci i trzymam kciuki, byś Ty też próbował znaleźć dobry cel w swoim życiu. :)
OdpowiedzUsuńDziękuję!
OdpowiedzUsuń