niedziela, 27 listopada 2011

Kobieta - strach. Serce, a rozum.

Tak mnie stworzono, że do obu płci jest mi równie blisko. Ale czy to od razu źle? coś złego? Od dawien dawna biję się z myślami, ej czy to aby na pewno nie jest złe, przecież większość tego nie akceptuje. I po tym przychodzi zwątpienie - cholera może faktycznie nie jestem homo tylko tak mi się wydaje, zauroczyłem się tym jednym, przecież nie próbowałem z żadną dziewczyną stworzyć czegoś co można było by nazwać związkiem, a może i czymś więcej. eh.. stop! myślę sobie pozwolę na to by życie samo się "prowadziło" gdzieś w końcu dojdę - ale to nie dla mnie, na dłuższą metę tak nie potrafię.. Czuję jak gdybym stał nad przepaścią - wrócę nic się nie zmieni, skoczę nastąpi drastyczna zmiana.


Potrzebuję celu, zadania które będę mógł realizować by osiągnąć zamierzony cel.


To wszystko tak ładnie brzmi - rzeczywistość jest inna.. odwaga, cele i chęć tego realizacji gdzieś znów została stłamszona. Dlaczego serce często ma większą władzę niżeli rozum?


1 komentarz:

  1. Chciałbym Ci dać gotowe odpowiedzi na Twoje pytania, ale ich nie znam. Ledwo co odważyłem się zadawać analogiczne pytania nt. homoseksualizmu. Jednego jestem pewien, nie popełniaj mojego grzechu zaniechania, nie zwlekaj z zadawaniem pytań i poszukiwaniem odpowiedzi. Serce a rozum. Myślę, że to serce podpowiada, jak być szczęśliwym, rozum tylko racjonalnie podsuwa obawy i strach. Dlatego człowiek pierwej kieruje się sercem niźli rozumem.

    OdpowiedzUsuń

Dzięki za rozmowę :)