sobota, 20 lutego 2016

Z ostatniej chwili

Cześć!

Dawno już nic nie pisałem. Właściwie po ostatnich moich dołach staram się nie popadać w ten zły nastrój.
Ilość wydarzeń oraz szybkie tempo życia spowodowały, że zamiast coś napisać tutaj, wchodziłem tu tylko po to by sprawdzić czy coś się zadziało.
A okazywało się, że cisza... - zajrzałem po sąsiedzku to tu, to tu... - poczytałem coś i znikłem.

Brakuje mi weny, pomysłu jak opisać swoje myśli, czy uczucia. Jakoś nie mogę stworzyć czegoś sensownego.

Ogólnie to jest dobrze, bardzo dobrze. Choć zarówno jest źle.

Ze swoim Lubym ostatnimi czasy mamy coraz więcej spięć. Obaj wiemy czym to jest spowodowane, lecz nie tak prosto jest temu zaradzić. On ma na głowie mnóstwo problemów - staram się go wspierać, lecz czasami to co mówię nie dociera. Jestem złym tłumaczem - nie potrafię ludziom przetłumaczyć, że są w błędzie, że się mylą.

W naszym związku zawitało na dobre "bezrobocie" - Misio jest obecnie bez pracy. Czasem ktoś się odezwie na wysłane zapytanie/CV, lecz nic z tego nie wychodzi. To go bardzo drażni i demotywuje.

Od dwóch dni próbujemy zrozumieć język prawniczy, ale ciężko to nam idzie. A dokumentów przysłali mnóstwo. Czytamy ten zbitek słów i paragrafów, ale nie wiele do nas dociera. Czy Wy też tak macie, że język prawniczy jest dla Was czarną magią? Czy to my tacy tępi? :(

Ostatni tydzień spędziłem w domu, bo wziąłem spontanicznie urlop. Miałem dość. Musiałem odpocząć, ale z tym wiązały się inne zmartwienia rodzinne. Wiele to nie zmieniło, że miałem wolne. No może troszeczkę było lżej, bo nie musiałem lecieć do pracy.

Zastanawiam się w którym kierunku idzie moje życie? Dokąd zmierzam, co to jest za droga, którą idę i dokąd ona prowadzi. To wszystko na pozór takie fajne, lecz w prawdzie tak beznadziejne, że się za głowę łapię.

Pech chciał, że mój fon zaczął poważnie szfankować, straciłem wszystkie informacje jakie miałem :( Trochę się zezłościłem i zastanawiam się nad nowym zabytkiem, może kolejny Samsung, tym razem Galaxy J5? Prezentuje się bardzo fajnie, jest szybki, dużo sprawniejszy niż mój, ma super aparat - no dobra (może to supr) to przesada, ale 13 MG to dużo :) Ma kilka wad, ale nie ma nic doskonałego :)

Ostatnio w mediach głośno było za sprawą Apple, które to ponoć ma tak dobre zabezpieczenie, że nawet FBI nie było w stanie złamać zabezpieczeń i chciało sądownie wymusić "odtajnienie", "współpracę" nad tymi zabezpieczeniami. Odpowiedź jabłuszka była stanowcza. Nie. Argumentacja równie słuszna, dając raz złamać zabezpieczenie, otwieramy drogę do kolejnych, kolejnych i następnych, w efekcie czego, nieodpowiedni ludzie mogą wykorzystać tą wiedzę do własnych, niegodziwych celów.
Z drugiej strony rozumiem, że tu chodziło o wykorzystanie telefonów znanej marki do celów karygodnych. Co należałoby tępić.
W kontekście tego zastanawiam się po co te wszystkie zabezpieczenia, etc. skoro kradzież telefonu może być tak dziecinnie prosta. A namierzenie skradzionego telefonu jest wyczynem z którym Policja sobie nie radzi. Zgłosiliśmy we wtorek kradzież telefonu, podaliśmy dane urządzenia, IMEI telefonu, etc., miejsce skąd skradziono itp. Kilka dni później odzywa się ktoś, kto twierdzi, że inny osobnik chce sprzedać właśnie taki telefon. Głupie rozwiązanie, bo odrzucamy propozycję odkupienia telefonu za 200 zł, proponując złodziejowi tylko pół litra. Chwilę później zgadzamy się, bo przecież można było tak od razu. Powiadomić organy ścigania i złapać złodzieja. Plan spalił na panewce, bo ten chyba się zorientował i wycofał. Rzekomo wyjechał za granicę. Starałem się namierzyć telefon za pomocą strony producenta "Samsung"ów, lecz tu niestety ponoszę porażkę. Urządzenie jest wyłączone wskazuje moja wyszukiwaczka. I tak oto straciliśmy telefon. Na odnalezienie przez służby już nie liczę, bo pewnie nie będzie się to opłacało.

Znowu zima zawitała, zrobiło się zimno i nieprzyjemnie :(

8 komentarzy:

  1. Ja mam jabłuszko 5 i jestem zadowolony , wcześniej miałem też jabłuszko 4 ale mi skradziono nim zapłaciłem pierwszy rachunek :)
    Tak zaglądam do Ciebie i zaglądam ale było cicho....
    Więc dojdź do siebie i trzymaj się ciepło :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na jabłuszko mnie nie stać chociaż bardzo bym chciał je mieć :) Może kiedyś :))
      dziękuję za dobre słowa :)

      Usuń
  2. Wczoraj też mnie naszło, ale już mi przeszło. Sobotę spędziłem fajnie u boku Misia i naszego znajomego. Szkoda, że z tym telefonem nie poszedłeś na policję, w końcu na coś płacisz podatki. Jestem bezrobotny od kilku tygodni a i tak nie mam czasu. Da się żyć, gdy na się bliskich. Miśki wy się nie kłóćcie. Choroba nie jest tutaj żadnym powodem do kłótni. Cieszcie się tym, że macie siebie, bo tylko to się liczy. Tydzień temu pochowałem dziadka. Trzeba cieszyć się i doceniać każdą chwilę. Będzie dobrze - zobaczysz :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przykro mi z powodu Twojego dziadka. My doceniamy chwile. Nie kłócimy się o chorobę, nic z tych rzeczy, są to raczej kłótnie - choć nigdy nie było to prawdziwą kłótnią, bo tu trzeba by było coś wykrzyczeć, komuś zrobić przykrość, etc. - nasze sprzeczki wynikające z odmiennego postrzegania świata, innego zdania w związku z czymś, co w gruncie rzeczy nas otacza, ale nie jest tak istotne jak to, że siebie mamy na wzajem :)

      A co do telefonu, Policja powiadomiona, czy znajdą się okaże...

      Usuń
    2. Oboje usiądźcie i szczerze na spokojnie ze sobą porozmawiajcie. Powiedzcie co Was boli i starajcie się to naprawić :)

      Usuń
    3. Tak staram się czynić :) Dziękuję za radę :)))

      Usuń
  3. Misio jest bez pracy, to może w domu nadgonić zaległości z pracami porządkowo-remontowymi. Nie wierzę, że tam wszystko odbywa się planowo. Będzie miał przynajmniej jakieś zajęcie.
    Język prawniczy jest trudny, ale jest dziś internet i trzeba mieć czas, aby porównywać czytać interpretacje, orzeczenia sądów, a zwłaszcza uzasadnienia do orzeczeń. Po za tym nie napisaliście z jakiej dziedziny to prawo. Nie abym wnikał, ale poszukajcie jakieś znajomego, który w tym siedzi i wytłumaczy.
    Telefon, korzystam z noki 2600, gadam z niego i tyle, a gadam bardzo dużo, więcej nie jest mi potrzebne. 979 i 174 też mają takie, po tym jak pogubili czy wysiadły właśnie jakieś nowe zabawki. 2600 działa i działa, i działa... i nie chce się zepsuć. Mam całą flotę tych telefonów.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Prace porządkowo-remontowe? Nie bardzo wchodzą w grę, porządek to mus w naszym życiu oraz gniazdku :)) Co do remontów - to raczej niczego nie możemy sami w "obcym" mieszkaniu robić, a nawet nie ma co :D Jest tu dobrze :) Ew. trochę życia musimy wnieść ;-)

      Tak internet jest, ale jak wiele źródeł tak wiele interpretacji. Najbardziej zagadkowym pojęciem jest termin "niezwłocznie" - jak można spłacić coś niezwłocznie - od razu? A może tak jak podają niektóre źródła tak szybko jak tylko to możliwe. Ale też nie wiadomo kiedy możliwe będzie... Takie nasze dylematy.

      No tak zapomniałem, nie każdy jeszcze przerzucił się na nowości dotykowe - czasem zazdroszczę, ale tylko czasem :D Dlatego pozostanę przy dotykach i bajerach, które często mi życie ułatwiają, owszem czasem komplikują, ale nie tak często :)))

      Miałem takie kiedyś, w tamtych czasach były czymś:)))

      Usuń

Dzięki za rozmowę :)