W tłumie biegnie,
przepycha się, goni,
pędzi jak szalony
nie zważa na betony!
Hop, hop!
i w górę i dół
nagle stop!
Kolory się mienią,
twarze ludzi czerwienią,
dzieci się radują zielenią.
dalej! dalej!
prędzej! szybciej!
i prędzej! szybciej
tak gna, tak się śpieszy,
kiedy ON się ucieszy?
Tu staje kręcąc głową,
oka rzutem
czas przemierza,
lewą, prawą
i do przodu -
Tupcze, kręci
jak śrubokręt wierci.
Coś się pali!
choć nic płonie.
I wskakuje rozpędem
Autobus się zamyka
jego pędem
- niepewność umyka
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dzięki za rozmowę :)