poniedziałek, 9 czerwca 2014

Kolorowo ubrany znaczy szczęśliwy?

Tak się zastanawiam ostatnio skąd to się bierze, że mam tak straszny pociąg do kolorowych ubrań :) Uwielbiam ludzi ubranych w kolorowe ciuchy, mogą to być jednolite żółte, zielone, niebieskie, różowe koszulki i do tego spodenki w jednym kolorze, mogą być wielokolorowe, ale ważne by kolorowe i koniecznie w jasnych odcieniach.

Ważne jest też by buciki były ładne (kolorowe!) jakieś żywe ładne kolory - w sumie to lubię kolory i zwykle jesienią i zimą to wśród znajomych tylko ja "paraduję" w ubraniach o jasnych barwach. Nie zbyt mi to przeszkadza, że mnie widać, chyba nawet nie przeszkadza. 

Po prostu uwielbiam kolory odnoszę takie wrażenie, że to bardzo pozytywnie wpływa na mój nastrój i samopoczucie. 

Tym akcentem pozdrawiam Was i życzę kolorowych chwil - bo te również mogą być kolorowe i przyjemne :)
Źródło

Źródło


Źródło

14 komentarzy:

  1. A ja smutno patrzę na moje czerwone, zielone i żółte porcięta. Jakoś nie mam już odwagi ich zakładać - "Jaki bąbel próchno!" powiedzą. Tak, tak, wiem - nie przejmować się, to dobra rzecz. Ale wyjść na głupka ubranego nie stosownie do wieku, też dobra. :-((

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę, że to może wynikać z tego, że kiedyś przestałeś je nosić... Ale to Ty masz się dobrze czuć, choć wiem, że łatwo mi mówić nie będąc na Twoim miejscy, w dodatku wśród młodych może to wywoływać właśnie temat do dyskusji.

      Usuń
  2. Teraz tak moda, po pastelowych kolorach - intensywne. Fajnie. Sam kupiłem sobie niebieskie spodnie - takie jak na obrazku. Tyle, że krótkie. A co tam mi wiek, przecież nie chodzę w nich do pracy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No i bardzo fajnie :) trzeba przełamywać "stereotypy".

      Usuń
  3. Uwielbiam zestawiać czarne sukienki z intensywnymi kolorami rajstop/pończoch… choć ślubny dostaje na ten widok gęsiej skórki ;P
    Aaaa i czy ta szczęśliwość w kolorach oznacza, iż to co miało dziś pójść poszło ?
    atka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak już pewnie wiesz, to nic wspólnego z dzisiejszym egzaminem tu nie ma :(

      Usuń
  4. W życiu nie założę jasnych spodni. Z moim szczęściem będą zaraz całe ufajdane :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To żałuj:) Uwielbiam facetów właśnie w jasnych ubraniach, szczególnie gdy Ci mają ciemniejszą (ciemną) karnację :)

      Usuń
    2. To mnie być nie uwielbił, bom karnacji raczej przeciętnej :D

      Usuń
    3. Przeciętna nie znaczy zła :P

      Usuń
  5. a ja jakoś nie mam przekonania do kolorowego ubierania :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To żałuj tak jak @mattone, nie wiecie co tracicie ;-)

      Usuń
    2. Niee no... Na swoją obronę powiem, że kupiłem raz bordowe i musztardowe spodnie. Jednak w ferworze zakupów pomyliłem rozmiary i nie zagościły one na moich nogach ani razu ;D

      Usuń
    3. Czyli kupiłeś nie przymierzając? Oj to wielki błąd ;-)

      Usuń

Dzięki za rozmowę :)