środa, 10 maja 2017

w radiu

Każdego dnia jeżdżąc do pracy samochodem słucham sobie radia.
Słucham i staram się uciekać od rzeczywistości, która wielokrotnie mnie przytłacza - to taka moja próba ominięcia myśli o tym jak zaradzić na zło i niedogodności życia codziennego.

Mam swoje "ulubione" stacje i tak bardzo często słucham rmf.fm - raz, że lubię poczucie humoru prowadzących te audycje poranne oraz te popołudniowe. Dwa to radio ma dobry nadajnik, także z odbiorem nie mam problemów.

Ostatnio zauważam pewne niewygodne rzeczy. Pierwszy raz poczułem się urażony przez prowadzących komentarzem odnośnie osób LGBT.
Rozumiem luźny i często prześmiewczy ton wypowiedzi prowadzących, lubię ich takie "luzackie" podejście i tą umiejętność tworzenia "głupawych" tekstów. Jednakże zauważam, że są one niekiedy krzywdzące.
Wtedy też pomyślałem chyba napiszę od nich mail - z zapytaniem o kwestię rozumienia praw LGBT oraz z pytaniem jaki mają do nas stosunek. Na myślach pozostało.

Dzisiaj w porannej audycji po wiadomościach o 7 rano prowadzący komentowali wiadomości i tak niestety po raz kolejny poczułem niesmak. Tym razem zupełnie innej kategorii.

Rozumiem poglądy polityczne ma każdy z nas - one są we większości różne. Tak też jest dobrze. Jednakże radio to chyba medium, które słucha rzesza ludzi, którzy często te wiadomości podają dalej i tak z ust do ust można wysłać w świat wiadomość, która jest nieprawdziwa.

Komentarz do wiadomości był mniej więcej taki:
A co oni robili (mowa o PO)? Przez 8 lat ich rządów nie wzrosła płaca minimalna. Gdzie byli, a teraz to łatwo rządzić finansami z pozycji opozycji.
I tak od razu pomyślałem co za bzdury. Moja mama zarabia najniższą i na pewno ostatnie 3 lata wstecz zawsze była jakaś niewielka podwyżka. Wcześniej jakoś nie jestem w stanie tego potwierdzić, ale znalazłem grafikę, którą opublikowało PO na fb, z niej wynika więcej.
Ta kwota rosła, nieznacznie ale rosła.
Źródło: Facebook. Profil Platformy Obywatelskiej: wieczorny wpis z dn. 22.05.

Zezłościł mnie ten komentarz. Był nie prawdziwy.

---
Nie jestem żadną z tych opcji - nie jestem pro PiSowski, anie pro PeOwski. Odkąd powstała partia Razem, to jestem po jej stronie. Liczę na to, że z czasem wejdą do sejmu i będą zabierać miejsca w nim tym PO-PISowskim nieudacznikom.
Szanuję jeszcze Lewicę, lecz po jej stronie dziś tylko Barbara Nowacka jest jej twarzą, a Millerowie i jego klika to tylko antyreklama i niszczenie wizerunku polskiej lewicy. Zjednoczna Lewica nie była w stanie przyciągnąć do siebie wyborców i nie będzie w stanie. Jest tworem, który jest połączeniem wielu odłamów lewicowych, każdy gra tak by coś dla siebie ugrać, a tak nie można być prawdziwym przedstawicielem narodu. Myślę, że to m.in. dlatego ponieśli porażkę.

9 komentarzy:

  1. chłopaku daj se na luz.
    ktokolwiek by nie rządził to jest już raczej tragedia. Tragedia bo nie wierz w politykow jakiejkolwiek opcji - grabie grabia do siebie.

    Tragedia Polski nie jest pułapka średniego rozwoju - staje się Polska zbyt droga na bycie montownia - a nie ma know how aby być innowacyjnym i konkurencyjnym.

    Za chwile skończą się fundusze unijne. A ZUS to hekatomba - brakuje jakies 250 miliardow.

    Nikt nie mysli w perspektywie dluzszej niz kadencja. Zadluzanie Panstwa nie jest takie zle gdy zadluza sie celem rozwoju i inwestycji... obecnie zadluza sie celem napedzania konsumpcji i zycia na kredyt...

    to nie ma prawa skonczyc sie dobrze...

    OdpowiedzUsuń
  2. Niestety brak odpowiedzialności za swoje czyny - czyni ich bezkarnymi. Mogą niszczyć, kraść, brudzić i wszystko ujdzie płazem.

    Na luz powiadasz - ciągle się staram ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale Ty moim zdaniem sie zacietrzewiasz. Polska przegrala wojne demograficzna. Jak jeszcze bylem maly i realny socjalizm padl to bylo PHARE..i sie rozwodzono nad struktura demograficzna spoleczenstwa...

      dzios Ci ludzie dorabiaja inne spoleczenstwa, w tym ja - mi Polska nie miala niczego do zaoferowania tymczasem w bardzo patologicznym kraju jakim jest Szwajcaria jestem pracodawca i przedsiebiorca i lecze ich jeszcze.

      Polske docenia sie patrzac na to z zewnatrz, patrzac na wegetacje ludzi w innych systemach

      Usuń
    2. Dlaczego przegrała? Co masz na myśli?

      Tak wielu "dorabia" inne społeczeństwa. Wielu pojechało tam tylko po to by zarobić na to, by później tutaj umrzeć.
      Z moich znajomych z czasów LO/studiów też ludzie wyjechali i chwalą sobie życie na zachodzie - jest przyjemniejsze, owocniejsze, nie tak stresujące jak u nas, dochodowe.

      Usuń
  3. Przegrala wojne demograficzna bo dzis mamy deficyt zusu szacowany nawet na 400 miliardow a te miliony emigrantow zasilaja swoimi podatkami inne systemy. Co do przyjem,nego i owocniejszego zycia to tez polemizowalbym.

    Jestem lekarzem. W szpitalu dzis w Szwajcarii mialbym okolo 12.000 CHF miesiecznie brutto. Samemu trzeba sobie zaplacic tutejsze skladki. Moj kolega w PL ma 57.000 zl. Natomiast jak uwzglednisz koszty zycia... Kolega pracuje 35 godzin tygodniowo, ja w szpitalu mialbym oficjalnie 65 godzin,nieficjalnie 90.

    To samo ze specjalistami informatykami - dla nich wyjazd to nie taka atrakcja. Bo najzwyczajniej przestaje sie oplacac. Nie oplaca sie juz specjalistom - Polska poszla do przodu.

    A robolom tez sie nie oplaca. Taki kasjer w Szwajcarii ma max 4000 CHF miesiecznie. Brutto.Mieszkanie kosztuje przynajmniej 1700 CHF, kasa chorych 350, jak ma zone to podatek jest wyzszy etc. W efekcie - wegetuje i nie stac go na nic - zyje ponizej poziomu zycia kasjera w PL.

    Owszem - mozna mieszkac na 30m2 w 5 osob i dziadowac i bidowac aby potem wrocic - natomiast jesli chcesz zyc tak jak zyja lokalni na poziomie to masz juz wszystkie koszty zycia lokalne plus jako bonus - jestes nieakceptowany jako tutejszy. Owszem, nikt nie bije nie pluje ale nie traktuje do konca powaznie. Plus wyobrazaja sobie ze Tobie bogwiejak dobrze. Psychoilogiczne wyparcie.

    Polska poszla niesamowicie do przodu. Zostaly polskie kompleksy

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobrze jest czasem spojrzeć na inne spojrzenie.

      Wielokrotnie łatwo jest powiedzieć, że gdzieś jest lepiej, jak to mówią wszędzie dobrze, gdzie nas nie ma...
      Nie twierdzę, że jest mi tu bardzo źle, są rzeczy które dokuczają, ale są też takie, które dają kopa i wspierają. Chociażby to, że mam tutaj znajomych, tych lepszych i gorszych. W rozmowie ze znajomymi często jest to podawane jako argument przeciw wyjazdom.

      Jeśli będziemy tak bardzo hermetycznie zamknięci na innych, to te kompleksy też nam nie ustąpią.

      Usuń
    2. Ty ten zachod to strasznie mitologizujesz. Owszem, wiele rzeczy jest lepszych ale - my jestesmy tu goscmi, nie we wlasnym kraju a ma to wiele nastepstw - ale zyjesz jeszcze sentymentami. Czasy eldorado zachodu dawno sie skonczyly.

      Z punktu widzenia emigrantów to sie wiesz - czaruje albo - powiedzmy wprost - kłamie. Tych w PL żeby robić siebie macho.

      Usuń
    3. Uzupelniajac - mam kolege we Wroclawiu - tyra 60 godzin tygodniowo na smieciowce jako lekarz - ma 120 zl brutto/h jako freelancer. Dom, ktory kupil we wroclawiu kupil za 600.000 zl.

      Natomiast ja pracujac w szpitalu w Zurychu jako specjalista mialbym jakies 13.000 CHF brutto. Majac zone - pracujaca - 1/3 by nam podatku odeszla mimo niskich podatkow w Szwajcarii...

      https://www.comparis.ch/immobilien/marktplatz/details/show/16608285 Dom kosztuje 3 miliony CHF a pracowalbym przynajmniej 90 godzin tygodniowo...Bo oficjalnie jest 55 godzin... http://www.tagesanzeiger.ch/zuerich/region/aerzte-muessen-weniger-lang-arbeiten/story/25986796

      nadgodziny sa jednak jako czas wolny i to pracodawca okresla kiedy wolno wziac wolne...

      Czasy eldorado sie skonczyly bo... czasy w ktorych Hans z ex-DDRu wzial sobie swoj Harzt IV i przyjechal na tydzien all inclusive do Miedzyzdrojow i tam sie bawil - to przeszlosc.

      Ludzie pracujacy na zachodzie klamia. Wiesz, ja za swoje mieszkanie place ponad 3200 CHF miesiecznie z pradem, miejsce parkingowe miesiecznie 300CHF, kasa chorych to 350CHF, przy czym place zawsze w roku pierwsze 2500CHF. Ceny zycia sa tak sobie - mozesz wygooglac na www.coop.ch

      Owszem - mam firme ale - jak zarabiasz na etacie w Szwajcarii duzo wiecej - i taki kasjer ma 4000 CHF a taki rzadki specjalista od systemow informatycznych w banku ma 24.000CHF miesiecznie z czego progresja zjada juz bardzo duzo bo...zostaje mu 13.000 jakies minus koszty...

      Zauwazylem ze ludzie klamia i robia z siebie wielkich. Jak pracuje sie na zachodzie i zyje skromnie z mysla powrotu to jest to jakies rozwiazanie. Natomiast jak sie tutaj zyje - ja mam tu malzonke i tu jest moje centrum zycia - to gdybym nie mial firmy to bylbym cienki i uwzgledniajac tutejsze koszty zycia - mialbym mniej niz moi koledzy w PL.

      Tacy zwykli niewykwalifikowani to zyja tu po prostu z dnia na dzien, owszem - jak robili u prywaciarza na czarno i byli szyklanowani tzo jest to postep ale...czesto gesto maja tacy 55 latkoiwie z PL albanskiego szefa z kosowa 19 latka co ich mobbuje i pomiata i....

      wniosek jest taki - trawa jest zawsze bardziej zielona gdzie indziej. Ja na etacie szpizalnym bylbym dziadem a zaczynaja sie ciecia i oszczednosci

      Usuń
    4. Nie twierdzę, że jest na zachodzie superaśnie, jest lepiej.

      To nie tylko o tą lepszość finansową chodzi. Jeśli ktoś znajduje akceptacje i poczucie wartości to już jest lepiej. Jeśli ktoś potrafi znaleźć balans między życiem zawodowym, a osobistym za granicą to też jest "ta" lepszość. Owszem to wszystko można również w Polsce znaleźć, ale jest to o wiele trudniejsze.

      Nigdzie nie jest 100% sielankowo i łatwo, wszędzie znajdują się kamienie na naszej drodze i wszędzie występują trudności.

      Patrząc na to co piszesz, wynika, że nie jest Ci tak dobrze, pomimo tej firmy i całego przychodu.

      A i dziekuję za rzut cienia na "europejską sielankę".

      Usuń

Dzięki za rozmowę :)