poniedziałek, 17 września 2012

"wiecznie (nie)zadowolony"

Wczoraj spotkałem się spontanicznie z moim Przyjacielem! Super sprawa.

W końcu udało nam się jak za dawnych czasów spotkać, pogadać, a i przy okazji wypić. W czasie rozmowy Szymek powiedział "ty wiecznie niezadowolony jesteś". Tak te słowa mnie trochę ruszyły. Toć to szczera prawda. Każdego dnia narzekam na coś, jak taka stara dewotka, zamiast się cieszyć z tego co mam, czy z tego co osiągnąłem. Wiadomo, że nigdy nie będziemy mieli wszystkiego, to nie realne i nie osiągalne.. 

Muszę to zmienić. Ale fakt jest taki, że ja widzę to, że ostatnio mi się układa i w głębi ducha cieszę się, ale nie ukrywam, że boję się tego, że to może być czar, który pryśnie. A bardzo bym nie chciał tego... 

Spotkanie ze znajomymi było jeszcze bardziej fajne, bo się tego nie spodziewałem, a i nie myślałem, że będzie okazja i sposób. Tego wieczoru byliśmy też na jednej z pobliskich dyskotek. Ogólnie to porażka. No ale cóż, nie ma co tu wymagać, skoro to "wiejska potupaja" gdzie średnia wieku może wyniosła 15-6 lat. Ochrona nie potrafiąca ogarnąć imprezy. Alkohol przelewający się wśród dzieci.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dzięki za rozmowę :)