środa, 13 stycznia 2016

Ksiądz w dom, Bóg w dom

Dzięki inspiracji Michała powstaje ten krótki post.

Nowy Rok to czas kolędy - u mnie już po... - w poniedziałek wracając z pracy widzę na drzwiach wejściowych informację o kolędzie - w czwartek. 

Nie przyjmuję księża, bo nie mam o czym z nim rozmawiać, no i niby po co ma przyjść do mnie "nie chciany" gość.

Co innego u rodziców. Ksiądz na małej wsi chodzi prawie do każdego, jak do kogoś nie idzie, to już jest szum wśród sąsiadów a co tam się stało.

Mój brat "uciekł" przed kolędą, a w domu została mama. Przyszedł proboszcz i w trakcie kolędy zaczął wypytywać o rodzinę, o dzieci.
Najmłodszy - pracuje, tylko on jeszcze w domu został.
Córki - pracują mieszkają w stolicy regionu. Uczą się? Jedna córka studiuje, ale teraz w ciąży to trzeba coś pomóc. 
Zbystrzał ksiądz, a ślub ma!? Nie. - odpowiada mama. W tym miejscu jej wypowiedź zostaje przerwana i wybucha wojna. Zdenerwowany, zgorszony ksiądz nie szczędzi w słowach. Jak to tak, jak to matka pozwala na coś takiego. Tak, teraz to będą chcieli ochrzcić dziecko. I przyjdą do mnie - a jak odmówię - to potem ja najgorszy - a oni się dopuszczają takich rzeczy. Ktosz to pomyślał.
Ksiądz wręcz chodził jak to mama opisywała. 
A najstarszy syn? Skończył studia... - o to bardzo dobry kierunek. Duży popyt na ten zawód. - Mama tylko przytaknęła, bo nie chciała już widzieć piany cieknącej z ust duchownego, gdyby ten się dowiedział, że owy syn to gej. 
Ksiądz w tym zamieszaniu nawet zapomniał się pożegnać, wyszedł bez zająknięcia. Mama trochę była zła, bo zachowanie jego było nie na miejscu. 

W sumie to po nim się nic innego nie spodziewałem. Zawsze z nim kontrowersyjne rozmowy. 

Ogólnie to nie lubiliśmy jako dzieci gdy przychodził do nas, co innego jak młodzi księża z którymi można było się dogadać, porozmawiać i cała ta kolęda była do zniesienia :)

36 komentarzy:

  1. Po jakiego czorta go wpuściliście? Dlaczego mama dała się upodlić obcemu facetowi we własnym domu? Masakra. Ja bym dziada zwyzywał i pogonił.

    Fajnie, że inspiruję :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jesteśmy gościnnym narodem i księdza wypada przyjąć. Kiedyś Konrad Mazowiecki przyjął do Polski nawet Krzyżaków.W tym roku obchodzimy 1050 lat przyjęcia chrztu -my Polacy wierzymy w krzyże bo one wpisane są w nasze życie.Rok 2016 to rok Miłosierdzia, warto zrobić sobie dobry rachunek sumienia.

      Usuń
    2. Ale ci się bredzi. Żaden krzyż nie jest wpisany w moje życie. Co do gościnności, to goszczę tych, których chce. Księży nie goszczę i jest mi z tym dobrze :) A to Miłosierdzie to ŚDM gdzie wolontariusze muszą płacić księżą za bycie wolontariuszem? Gratuluje.

      Usuń
    3. Panteraz, co ty chrzanisz. Masz nas za niewykształconych ćwoków? Sprowadzenie Krzyżaków spowodowało wielowiekowe nieszczęścia i ni można tego traktować w kategorii "gość w dom, Bóg w dom". Poczytaj trochę zanim zaczniesz powtarzać głupie teksty z TV Trwam.

      Usuń
    4. Nie pomyślałem, że tym tytułem wywołam taki odzew. U mnie księdza po prostu przyjmowało się od zawsze, ja sam nie byłbym temu nawet przeciwny, gdyby nie to jakie jest ogólne stanowisko kościoła. Gdyby na kolędę miał przyjść ksiądz, którego znam i z którym można było porozmawiać, zrobić coś uczynnego, dobrego, to nie widzę nic na przeszkodzie by przyszedł. Moja wiara ogranicza się do tego co mam w sercu, a nie na pokaz, stąd też nie odczuwam w tym temacie potrzeby afiszowania się wiarą, tak jak seksualnością, choć niektórym jest to jednak w oczach.

      Usuń
  2. Księża często w ogóle nie umieją rozmawiać z ludźmi. Myślą, że jesteśmy takimi głupawymi prostaczkami, którzy bezkrytycznie przyjmują to, co ksiądz głosi. Dziś czasy są inne i ludzie nie chcą już księdza całować w rękę, jak kiedyś. Ale nie wszyscy księża to wiedzą i rozumieją.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja byłem zauroczony wizytą księdza. Wprowadził do mojego domu ducha Ewangelii.Inteligentny, mądry, szkoda, ze tak krótko trwała wizyta, ale na księdza czeka setki wiernych.

      Usuń
    2. Nawiedzeniec a fuj...tacy są najgorsi.

      Usuń
    3. Owszem są tacy, co potrafią zrozumieć człowieka, znam takich księży. Szanuję ich, to co robią. Nie każdy ksiądz, Michał, jest taki za jakich ich uważasz, są na prawdę wartościowi ludzie, poza głoszeniem Ewangelii mają coś w głowie, można z nimi "konie kraść" :) Poznałem takich więc wiem o czym mówię. Nie chciałbym by o gejach mówiono pedofile, tak samo nie chcę by o wszystkich księżach tak mówiono, bo to krzywdzące i nieprawdziwe.

      Usuń
    4. Nienawidzę wszystkich księży i tego nie zmienię.

      Usuń
    5. Michał nienawiścią niczego nie zmienisz: "Czego nie można zmienić, nad tym nie można się rozwodzić".

      Usuń
  3. Nie jestem na ich liście odwiedzin i od kilku lat omijają, więc problem z przygotowaniem mieszkania na wejście odpada, a i niepotrzebna rozmowa jest uniknięta.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szatan dba o swoje czarne owieczki i kieruje je ku bramom piekła,
      Bo jak ktoś nie ma Boga to władzę przejmuje szatan. Duchowość nie uznaje próżni.Szatan ma na sztandarze napisane-hulaj duszo-piekła niema.Zupełnie, jak z kredytami we frankach. Miało być pięknie, a ludzie weszli w kanał.

      Usuń
    2. Sam jesteś szatanem i ci Twoi księża również. Brzydzę się takich ludzi jak ty. Mądrzy są ci co trzymają się zdala od kościoła. To my będziemy w raju, a nie wy - źli ludzie.

      Usuń
    3. Każdy jest panem swego losu, każdy z nas ma prawo decydować o tym czy będzie blisko Kościoła, czy będzie się z jego praktykami identyfikował. Nie można powiedzieć, że wszystko to co mówi KK jest złem. Michał myślę, że Twój sceptycyzm wręcz nienawiść nie jest rozwiązaniem. Trzymałbym się jeszcze dalej od dzielenia ludzi na dobrych i złych ze względu na wiarę czy inne aspekty.

      Usuń
    4. A mam pozwolić sobie na to, by taki panteraz pisał, że mnie szatan opętał? Nigdy w życiu.

      Usuń
    5. Tytuł -Ksiądz w dom-Bóg w dom wyjaśnia myśl przewodnią tzw wizyt duszpasterzy. Bo od ciała mamy opiekunów w NFZ.
      Ale wielu o duszy zapomina, bo mieszka w niej lokator, którego trudno wyeksmitować i jest gospodarzem wielu tych co księdza nie przyjmują. Wizyta, którą wcześniej zapowiada ministrant, pytając, czy przyjmę księdza,jest przejawem polskiej tradycji, którą należy pielęgnować.KK na przestrzeni historii Polski odegrał dużą rolę.Dlatego tak zwalczali go komuniści. Teraz możemy wyznawać wiarę i chodzić do kościoła.Tak, jak każdej sile towarzyszy siła przeciwstawna, również zrozumiałe jest że znajdą się ludzie, którzy mają inne poglądy na ten temat. Może i mają powody lub nie mieli okazji żeby kościół poznać i uczestniczyć w jego życiu.Michał ma wyraźną urazę do księży -pewnie ma trudny charakter. Ksiądz stał się dziś przysłowiowym chłopcem do bicia. Życie księży nie należy do łatwych.
      Dlatego pochodźmy do księży z tolerancją.Mam nadzieje, że Ci ci księdza przyjęli doznali owoców tej wizyty.
      pozdrawiam

      Usuń
    6. Ja tolerancyjny w stosunku do księży? Nigdy, te żarłoki zboczone nie tolerują innych. Chrzanią na nasz temat dyrdymały, choć sami są gejami. Ma dusza jest zdrowa i czysta bo z dala od klechów i kościoła. Nie mam litości do księży.

      Usuń
    7. Anonimowy o tak ich praca jest bardzo ciężko. O tym się przekonałem nie raz. Zwłaszcza to poranne wstawanie i odprawianie kilkakrotnie mszy. A to się panowie zmęczyli :) . Nie mówię, że Kościół jest do szpiku kości zły. Nie wbrew temu, że nie żywię przychylności do tej instytucji, to staram się znaleźć w tym wszystkim dobre strony - te znalazłem dzięki księżom, którzy czynili dobro. Złe zdanie wynika z tego, że KK jest instytucją wrogą, nie rozwija się, nie chce iść z duchem czasu, nie chce dostrzegać tego co jest dobre, a do czego doszli zwykli ludzie - bolączką KK jest jego zacofanie, a to ludzie wychwycili i nie dają już się oszukać, że słowo z kościelnej ambony, jest jedyne, niepowtarzalne i słuszne. Tu bardzo często księża nie trafiają do ludzi, bo zwyczajnie nie mają pojęcia o tym co życie oferuje przeciętnym zjadaczom chleba.

      Usuń
  4. Ostatnio oglądam na TVP Historia- Historię faszyzmu we Włoszech.
    Pokrzepiająco na mnie podziałały informacje na temat papieży tego okresu. Mało wiemy o tym, ale papieże w encyklikach przeciwstawiali się faszyzmowi i płacili za to cenę- w tym życia.
    Katol

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Katolu, możesz mi prostaczkowi wskazać papieża, który oddał życie za przeciwstawianie się faszyzmowi? Bo jakoś nie widzę nikogo takiego. Pewnie się mylę.

      Usuń
    2. To, że tytułujesz się jako prostaczek to znak, że coś z nauk KK wyniosłeś. Radzę oglądać na TVP Historia-Historię faszyzmu.Najważniejsze jednak co jest tu i teraz.

      Beata Kempa: „rodzina powinna składać się z mamy i taty, a więc związku, który zapewnia dzieciom warunki do normalnego rozwoju, do miłości, do akceptacji, tak jak to gwarantuje konstytucja".
      Jakie to normalne.to fundamenty naszej cywilizacji, którzy niektórzy chcą wysadzić w powietrze.
      Zyczę wszystkim ciepła rodzinnego.

      Usuń
    3. A ty Anonimowy gdzie widziałeś program o tym, że papież oddał życie w walce z faszyzmem? Przestań pieprzyć głupoty na tematy historyczne i cytować tę wstrętną babę, bo to żaden autorytet. Kończę dyskusję na tym blogu, bo widzę, że znalazłem się wśród katowskich trolli. Błędnie sądziłem, że to blog gejowski.

      Usuń
    4. Jar Kow powinien blokować wpisy troli kościoła inaczej straci na wiarygodności. Rodzina to facet plus facet i gówno mnie obchodzi co myśli na ten temat Kempa, która mi o pięt nie dorasta.

      Usuń
    5. Anonimowy to co piszesz jest stekiem bzdur. Sam nie rozumiesz tego co tu przytoczyłeś. Raz piszesz o konstytucji, która mówi o rodzinie, potem przytaczasz posłankę, która nie ma zielonego pojęcia o świecie, o otaczającej ją rzeczywistości, tak ułomnie to czynisz, że nie zauważasz, że wykluczasz swoje teorie wokół rodziny. Pomyśl nim coś napiszesz, bo to szkodzi. A po co masz nadwyrężać nadgarstki pisaniem bzdur? Czyż Twój KK nie powiedział Ci, że marnotrawienie czasu na tego typu miejsca, jest złem? Przecież w końcu czytasz to co pisze/piszą geje. Uważaj by Cię zaraza nie spotkała, wówczas KK by płakał :(

      Wbrew ironii odpowiem Ci, że ciepło rodzinne ma każdy z nas, jest tak ciepłe jak każdy z nas może zdefiniować swoje ciepło ;-) Tym akcentem kończę dyskusję, które bez rozsądku prowadzi donikąd.

      @crash, przykro mi tylko, że obierasz całokształt mojej pracy, mojego bloga jak "zbiór katowskich trolli".
      Odpowiedz jest tylko taka, że gdybyś jednak zmienił zdanie, zawsze jesteś tu mile widziany, jak również mile widziane jest Twoje zdanie.

      Michał, nie zamierzam nic blokować, chyba, że zmienię zdanie, wówczas, taki komentarz zostanie odrzucony. Nie zamykam się na odmienne zdanie innych.

      Usuń
  5. Czy może być blog gejowski? Blogi,nie mają swojej orientacji. Gej poza swoją odmienną seksualnością, ma różnorodne zainteresowania. Ja nawet tematykę gejowską wprowadziłem do szkoły. Oto zadanie,którego jestem autorem.
    Zadanie z plusem.
    Pod pierzyną śpi dwóch gejów. Ile jaj okrywa pierzyna?
    Jasio pyta-po co tyle jaj obok siebie?
    Ja również pytam, dlaczego nasz gatunek Homo sapiens jest tak niejednorodny. Czemu i komu służy homoseksualizm?
    Wytłumaczenie jest jedno- jest dobro i zło, plus i minus, anoda i katoda.


    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Złem to jesteś ty, a dobrem są szczęśliwi geje. Swoją drogą księża żyją z księżmi, nie mają żon - czyli to geje w kieckach gender, którzy się ukrywają. Fuj nie dobrze mi na samą myśl.

      Usuń
    2. By ukrócić odpowiedź odsyłam do komentarza powyżej. Prowadzenie dyskusji z kimś kto nie jest w stanie zrozumieć tego co napisał prowadzi donikąd. Zalecam w tym miejscu poćwiczenie analizy własnych myśli. W razie problemów ze zrozumieniem "służę pomocą", "co łaska" :) Amen.

      Usuń
  6. My już od kilku lat nie wpuszczamy :D Chyba tylko w Polsce księża chodzą co roku po domach. Podobnie jak Michał Kowalski nie mogę patrzeć na nich. Jestem uczulony na ich widok xD Nie dość że wtrącają się w nie swoje sprawy, to jeszcze żebrzą o pieniądze.
    Szkoda twojej mamy :/ niepotrzebnie się przez debila zdenerwowała.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I bardzo dobrze. Księża to przeżytek....

      Usuń
    2. Mama się chyba tak bardzo nie zdenerwowała, gdyż doskonale zna tego księdza, jak cała okolica, każdy wie jaki jest, jakie głupoty gada, a co robi kiedy inni nie widzą. Napisałem tylko jak wyglądała kolęda w wykonaniu księdza X-sińskiego.
      Niewątpliwie to nie było miłe oglądać "gościa", który się zachować nie potrafił...

      Usuń
  7. Ja nie widzę nawet sensu by tak naprawdę wpuszczać księdza. Był kilka dni temu i nie otwarłem mu. Nie przyjmuje nachalnych i wścibskich gości a w większości księża tacy są. Co komu do domu jak chata nie jego :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szczerze powiedziawszy to bardzo, ale to bardzo rozumiem, nawet podzielam Twoje zdanie. Ja osobiście u siebie nie przyjąłem. W domu rodzinnym zawsze był, w moim domu rodzinnym go nie ma, jak również nie ma czegoś takiego jak krzyże. Nie chcę, bo wiarę mam w sercu i to dla mnie najistotniejsze, nie chcę się uzewnętrzniać :)

      Usuń
    2. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

      Usuń
    3. Myślę, że świat będzie piękniejszy, gdy zniknie kościół, księża i ta nienawiść ludzka. Geje byli, są i będą ...szczęśliwie sobie żyć w związkach partnerskich. Bycie gejem jest czymś normalnym. e331 popieram Twoje zdanie :)

      Usuń
    4. Informacje wyssane z palca zostaną usunięta. Na tym blogu nie życzę sobie tego typu komentarzy.

      Usuń

Dzięki za rozmowę :)