poniedziałek, 31 lipca 2017

Urlop

Choć mój urlop czy też wakacje rozpoczęły się wcześniej, to prawda jest taka, że dopiero od niedawna czuję, że odpoczywam.

Odpoczywam od trosk związanych z codzienną pracą - i to jest piękne uczucie.

Niestety zwykle już jest tak, że jak jedna strona się polepszy to inna się popieprzy i tak w koło Macieju.

Zdaję sobie sprawę z mojego przywiązania do mojej Familii, która mimo tego, że czasem doprowadza mnie do szewskiej pasji, to jednak jest takim elementem, którego nie umiem pozostawić w tyle.

Zdaję sobie sprawę, doskonale z mojego położenia, życie w mieście praca daleko poza nim. To taka próba ucieczki od prawdy, swego rodzaju parawan - wydaje mi się, że większa anonimowość :) Może to tylko pozory.

Zdaję sobie sprawę, że muszę coś zmienić w moim życiu, jednak trudno mi postawić ten krok naprzód, ku zmianom.
Jakoś boję się tego pierwszego momentu zmiany. Stresu związanego z poszukiwaniem pracy, mieszkania. Dalsza próba zaklimatyzowania się w nowym miejscu, myślę, że byłaby już przyjemnością, ale dalej hamulec naciskany jest w wyniku obaw - niewątpliwie strachu przed nowym (trochę niepewnym).

Eh okropny jestem ;/ xD



7 komentarzy:

  1. Nie jesteś okropny:) każdy obawia się zrobić pierwszy krok w kierunku zmian:).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Okropność polega tu na nierobieniu kroku w przód :(

      Usuń
  2. Naucz się wypoczywać, a nie głowę sobie zbędnymi myślami zawracaj :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie tobie od kroku , jak ja to znam .
    To straszne czucie, aczkolwiek daj sobie tez chwile wytchnienia, daj dobie czas

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Staram się jak cholera, ale to jest trudne...

      Usuń
  4. widzę, że i od bloga urlopujesz :P

    OdpowiedzUsuń

Dzięki za rozmowę :)