środa, 24 lipca 2013

Adiós

Adios Amigos!

Ah no co tu będę dużo mówił - wyjeżdżam nie ma co się oglądać. Czas zmienić otoczenie, pracę i nabrać dystansu do wszystkiego.

Przyjaciel mój, życzył mi takiej decyzji ostatnio na urodziny, a m.in. podkreślał bym się nie zmieniał. Ja czuję się już nieswojo, czegoś mi tu brakuje, dokładniej kogoś. Tak bardzo przyzwyczaiłem się do myśli, że mam Adiego, że teraz jest mi cholernie ciężko bez Niego. Trudno jest sobie wytłumaczyć, że to już jest koniec i nie ma już nas :-( Kto był z kimś dłużej niż kilka spotkań, kto już kogoś polubił na dobre i złe - ten wie o czym mówię... Tęsknię cholernie za Nim! Czasem budzę się w środku nocy, a jedyna myśl to co dzieje się z Nim. Może się zakochałem, może tylko zauroczyłem, może przywiązałem... Ale dotychczas pierwszy raz czułem, że wśród homo mam przyjaciela - szkoda, że tak krótko to trwało, ledwo co pół roku.


I jak tu się nie zmieniać, brak mi swojego twardego zdania, nie potrafię postawić na swoim. Każda decyzja jest chujowa, bo nigdy nie wiem czego tak na prawdę chcę. Wszystko może być takie i owakie. Nawet Szymek się wkurwia za to na mnie, choć udaje, że tak nie jest... to ja to widzę, czuję. Głupi nie jestem.

Czas dorosnąć do tego by brać życie na twardo.

---

jeszcze dzień najwyżej dwa i wszystko się odmieni... i marzenie się spełni :D stworzę świat dla swego uśmiechu, nie popełniając najmniejszego grzechu... :) :) :)

Mam cichą nadzieję, że już na miejscu odetchnę z ulgą, że w końcu zacznę żyć pełnią szczęścia - wiadomo, zawsze będzie brakowało u boku bliskiej mi osoby, ale cóż jakoś muszę to zboleć.

---

Ostatnio zastanawiałem się wgl. nad zmianą miasta tu w Polsce, czy nie lepiej byłoby udać się studiować gdzieś indziej, zmienić otoczenie, ludzi i znajomych... Może taka odmiana jest mi potrzebna? Zobaczymy co będzie w Niemczech :D

4 komentarze:

  1. zatem powodzenia, oby ten wyjazd dał Tobie to, czego akurat obecnie potrzebujesz :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziękuję, obyś miał rację drogi #sansenoi
    Mam nadzieję, że chwila odpoczynku pozwoli mi zabliźnić rany ;-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Oby tylko nie było jak u Młynarskiego ....

    (...) wszędzie jest dobrze, tam gdzie nas nie ma,
    ach, taki polski kuplecik!
    ...
    I wszędzie tyle samo trosk,
    nadziei i problemów,
    bo adres to jest wybór, los
    - wybierasz go samemu!

    Powodzenia więc w pogoni za szczęściem :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Zdaję sobie sprawę, że ten wyjazd nie zmieni tego co będę czuł... Ale nada memu życiu trochę doświadczenia...
    Mam nadzieję, że tęsknota nie pokrzyżuje mi planów hehe :D e tam co ma być to będzie :D

    OdpowiedzUsuń

Dzięki za rozmowę :)