wtorek, 26 marca 2013

jaki jest mój język?

Tak bardzo się to rzuca w oczy, a dokładniej uszy... Kiedy mówię i ciągle brakuje mi słów. To takie śmieszne - dziwne - głupie - czy to w pracy, czy na uczelni - czy w domu - czy na ulicy - jest wiele sytuacji w których, chcę coś wyrazić, coś określić i raptownie braknie mi słowa. To takie czasem peszące i krępujące zarazem.


Gdy mój rozmówca zna język niemiecki to tym często się posługuję by się nakierować na to słowo. Ale czasem i to nie pomaga :D To tak jakby mój język zubożał i to dwukrotnie :(


Czy to wynik przesiąkania językiem niemieckim? Nie wiem, może.


Dziś będąc na czasie - na który tak dawno nie właziłem aż się przejęzyczyłem, co prawda nie lekko ale jednak:


Rozmawialiśmy o związkach i w pewnym momencie chciałem napisać związek k-m (kobieta - mężczyzna) a wyszło f-m (Frau - Mann). Na szczęście rozmówca się nie skapował o co chodzi... ale tym sposobem mogłem wskazać od razu, że mam jakiś związek z językiem niemieckim, etc.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dzięki za rozmowę :)