czwartek, 23 kwietnia 2015

Burn-out

I tak właśnie się stało, że zaczynam coraz bardziej cierpieć na Burn-out. Obecna praca przestaje przynosić radość z życia, wspaniałe chwile - gdzie uśmiech, radość i "zabawa" towarzyszą na każdym kroku. Po 4 latach - tak, tak - po tak krókim czasie odczuwam już przesycenie, a wręcz znużenie pracą z ludźmi.
Źródło własne

Czemu tak szybko? Jest wiele czynników wpływających negatywnie na moje zadowolenie, a raczej nie zadowolenie z pracy:
- nienormowany czas pracy - pracuję dniami/popołudniami/nocami - to bardzo często prowadzi do tego, że czas prywatny przestaje istnieć,
- roszczeniowość klientów - Polak myśli, że jak już płaci za jakiekolwiek dobro - to jest królem i każdy będzie całował go po stopach, by tylko był zadowolony, a ten swoją frustrację i niezadowolenie będzie dalej wyładowywał na "sprzedawcy",
- brak możliwości wypoczynku, bo przecież niektóre zakłady nie muszą trzymać się dni wolnych,
- co z tego, że są urlopy, jak te dostajesz, kiedy pracodawcy pasuje, a nie tobie,
- brak szacunku pracodawcy dla twojej pracy,
- wymagania nie adekwatne do oferowanego zatrudnienia,
- praca za trzech,
- presja i stres.

To tylko niektóre czynniki, czasem bardzo ogólnikowo - ale prawda jest taka, że nie znajduję chęci do tej pracy, czuję zmęczenie i jedyne o czym marzę to wypoczynku, lecz ten jeszcze długo nie nastąpi.

2 komentarze:

  1. ano odpoczynek każdemu potrzebny, ja jak długo nie mam odpoczynku to robię się strasznie wredny i zaczepny...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chyba też porzeba mi takiego odpoczynku, tylko nie dnia, czy dwóch, lecz z jakiś miesiąc, albo nawet dwa.

      Usuń

Dzięki za rozmowę :)