Źródło: "Od początku do końca" |
To miał być dobry czas - dużo lepszy od ostatnio spotkanych. Eh... oszczędzę tego sobie i wam.
Chyba to już tak jest, że gdy dopada mnie smutek i ból zaglądam do kartoteki, włączam jakiś film i
odpływam.
Tym razem odpłynąłem razem z filmem "Od początku do końca" - oryginalny tytuł "Do Começo ao Fim."
Historia dwóch braci przyrodnich, którzy od zawsze są razem. Dzieciństwo, dorastanie i dorosłość - każdy etap przeżywali razem, razem się na nowo odkrywając.
Początkowo bardziej czułem się zdziwiony o czym jest ten film. Zdziwiony tym jak przedstawia seksualność - choć odkryte tam prawdy zaczęły dawać zrozumienie akcji. Zaczął mnie wciągać i tak spędziłem czas go oglądając.
Piękna poruszająca historia, ukazująca przywiązanie i prawdziwe uczucie miłości między dwoma kochającymi się osobami.
Źródło: "Od początku do końca" |
Były takie momenty w filmi, że w myślach wspominałem z przed laty moje źle ulokowane uczucia. Czułem momentami dokładnie to samo co bohater filmu. To sprawiało, że wtopiłem się w akcje, przenosząc świat realny do świata wirtualnego, zapomniałem o świecie.
Czułem radość i zadowolenie - coś co mogło ukoić mój smutek. Zastanawiam się jeszcze nad tym, czy tak jak niektóre wydarzenia w tym filmie ukazane, tak też życie to potwierdza, że geje to faceci, którzy nie umieją oddać się jednej osobie. To wciąż za mało, szukają i próbują czegoś innego, czasem nowego. Niekiedy wynika to z rozłąki, a innym razem z głupoty i braku klarownego spojrzenia na te wydarzenia.
Zawsze, ale to zawsze będzie przy tym cierpiał inny człowiek.
Film już zarzucam do oglądania :)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że wieść się niesie ;-)
Usuńto czy potrafimy siebie oddać innej osobie czy nie, chyba bardziej zależy od naszego charakteru i orientacja nie ma tu nic do rzeczy - przynajmniej mi się tak wydaje ;)
OdpowiedzUsuńPewnie masz rację;-)
Usuń