poniedziałek, 26 grudnia 2011

nuta goryczy

Dzisiejszej nocy, mimo iż jeszcze święta miałem udać się na małą imprezkę, ze znajomymi w dużej mierze znajomymi mojego Przyjaciela. Pod wieczór dostałem SMS czy mam zamiar wypić coś na imprezie, powiedziałem, że tak. I kolega odpisał "Oki." - wiedziałem ze pytając, szuka chętnego na to by pokierować. Nie miałem zbytniej ochoty na to, więc nie powiedziałem że mogę kierować. Zapytałem Szymka (przyjaciela) kto kieruje, powiedział, że brat kolegi i bym się nie dał wrobić w kierowce. Niedługo po tym wypiłem piwo. Wpadł kumpel pogadać i tak jakoś czas upływał. A koledzy nie odpowiadali. Wieczór znów spędziłem przed kompem.


Gdzieś w głębi czuję "gorycz" dlaczego, żaden się nie odezwał, nie wyjaśnił, nawet słowa..

1 komentarz:

  1. Czasami tak niestety jest, że ludzie odzywają się wtedy tylko, jak czegoś chcą. Dzięki za komentarz na moim blogu. Jak byś chciał pogadać na GG albo coś to daj znać. Możesz nawet na kumpello. Nick ten sam jak na moim blogu czyli Ludzik79. Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń

Dzięki za rozmowę :)