Od pewnego czasu tracę nadzieję, na to bym kogoś spotkał.
Owszem, w ostatnim czasie poznałem pewnego chłopaka, ale może o tym z czasem, jeśli znajomość nabierze wymiaru znajomości, a nie tylko chwilowego poznania się.
W dniu dzisiejszym rozpocząłem proces zwany usuwaniem kont(a). Przecież to mi do szczęścia nie potrzebne, może się mylę - ale pora by ochłonąć.
Kilka stron opuściłem definitywnie inne tylko wyłączyłem konto - dlaczego tak? By nie zdarzyło się tak, że ktoś podszywa się pode mnie, co raz miało miejsce z moim znajomym, ktoś się podszywał za niego...
P.S. Taką gumkę czasem bym potrzebował, by wymazać z życia niektóre momenty - ale by pozostać w dobrym nastroju włączam sobie jakąś fajną nutkę...
wymazać się nie da, ale zawsze da się czegoś nauczyć z przeszłości, sam z chęcią wymazałbym kilka rzeczy, ale cóż, lepiej oswoić się z tym, że to niemożliwe ;) a co do kont, rozumiem, że piszesz o portalach randkowych, w takim razie przerwa zawsze wskazana, człowiek nabiera wtedy odpowiedniego dystansu ;)
OdpowiedzUsuńTaka przerwa z reguły u mnie działa tylko w ten sposób, że po powrocie patrzę na ludzi z góry, znowu kontroluję słowa, wypowiedzi i prawdomówność...
UsuńTak nauczka to jedno co pozostaje.
Tylko nie pisz, iż (…) ta nadzieja była tylko złudzeniem podnieconych zmysłów ?!
OdpowiedzUsuńMilczenie może oznaczać wszystko i nic… ale rozumiem, ciągłym czekaniem i tęsknotą jesteśmy, i nigdy z tego nie wyrastamy.
atka
Wiesz, sam lepiej bym tego nie ujął! Świetnie ;-) Choć dużo można by tu mówić...
UsuńPowodzenia w rozwijaniu nowej znajomości! :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję:)
UsuńTrzymam kciuki za nową znajomość. :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
Usuń