piątek, 3 stycznia 2014

Uzależniony....

Nowy Rok kazał mi z postanowieniami przyznać się do moich słabości.

Otóż! Uzależniłem się od komputera. Tak od komputera. 

Nie mogę normalnie funkcjonować, ciąglę bym siedział przed ekranem, czy to sprawdzał pocztę, czy przeglądał fb, fellow.pl, wasze blogi - ciągle mogę coś robić. Nie gram, bo mnie to nie interesuje - uważam za stratę czasu. Ale tracę wiele czasu, właśnie by redagować blogi, etc. Czasem bawię się w Adobe Illustrator, czasem piszę jakieś teksty, czytam pracę, różnie bywa - ale nie mogę się oderwać. Już zamiast o północy zasypiać to ja kończę i tak wychodzi, że zamiast o północy iść spać chodzę o 1 to jest rewelacja, nawet o 2 albo i po!
Rano wstać nie mogę bo mi się nie chce... Zamiast się uczyć jest komp ;-( 

Co gorsze, gdy od kilku dni go odstawiam - powaga robię sobie przerwy to potem nie mogę zasnąć i leżę tak z 2-3 a nawet 4 godziny... Wstyd się przyznać ale gdy panuje bezwzględna cisza to słyszę jak mój komputer pracuje - sfiksowałem!!? 

Jedyne rozwiązanie to odstawić komputer na bok. Ale ja nie chcę tracić kontaktu z tym wirtualnym światem. 
Oj ja pokarany, biedny...
Efekty są takie:
- brak motywacji,
- problemy z koncentracją,
- lenistwo do nauki,
- bezsenność,
- zmęczenie....

7 komentarzy:

  1. witam, nazywam się Sansenoi i jestem uzależniony od komputera/internetu... ;)
    nie jesteś w tym sam ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie gadajcie głupstw! Nie ma czegoś takiego jak uzależnienie od komputera. To tylko wymysł chciwych psychoterapeutów. Od komputera nie można się uzależnić - przecież to tak, jakby mówić o uzależnieniu od powietrza, od picia, od jedzenia. To są po prostu czynniki niezbędne do życia. No!

      Usuń
    2. To Ty drogi Aberfeldy tak sobie to tłumaczysz, ja mam już z tym problem. Świadom tego dziś na 4 godziny przymusowo wyłączyłem się. Z przymusu czytałem książkę, nie licząc jedzenia i spotkania z Eliaszem, ale o tym może innym razem ;-) Póki co do 23.00 na komputerze spędziłem 2 godziny. Brawo! Udało się dziś nie zmarnować czasu...

      Usuń
  2. witam, nazywam się Atlu i jestem uzależniony od komputera/internetu... ;)
    nie jesteś w tym sam ;)
    rekord 3 rano o 8 spotkanie w biurze,
    jako usprawiedliwienie przyznaję minimalnie używa telefonu komórkowego

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To ja WAM współczuję... ja się już męczę z tym. Ale wierzę, że zapanuję na tym ;-)

      Usuń
  3. Pozdrawiam wszystkich - uzależniony od komputera również...

    OdpowiedzUsuń

Dzięki za rozmowę :)