środa, 30 listopada 2011

chorować każdy może...

Ah... i na mnie padło. Ostatnimi czasy panuje jakiś wirus, który i dopadł mnie;/ Bezsilność, brak chęci, zmęczenie i ból to wszystko przyszło jak grom z jasnego nieba. Dziś już jest lepiej, doktor przepisał parę specyfików i wracam do formy:) <<nifuroksazyd>> moje uzdrowienie:d

1 komentarz:

Dzięki za rozmowę :)