Ostatnimi czasy wśród moich znajomych temat homoseksualizmu przybrał na wadzę. Niemalże każdego dnia słyszę coś nawiązującego do tego tematu.
Źródło własne |
Jest cisza i spokój, wszyscy rozmawiamy na różne tematy, gdy tylko ktoś rozpocznie wymowę słowa, ge... albo homo..., automatycznie włącza się burzliwa gadka wszystkich na ten sam temat. Wszyscy mają coś do powiedzenia.
Tak było i dzisiaj. Koleżanka opowiedziała, o tym jak poznała prawdę, że jej znajomy jest gejem. On się nie krył z tym. Dziwne było dla mnie to, że przeglądał blogi o modzie (też czasem przeglądam). Zawsze pisał mi, że wychodzi z kolegą (też tak mówię), że był na dyskotece czy piwie, etc. (zawsze mówił z kolegą) - nigdy jakoś to mi tak się nie rzucało w oczy, ale coś czułam. Ostatnio pisał mi, że idzie potańczyć. Zapytała gdzie - do klubu - odpowiedział. Idę z kolegą potańczyć - dodał. Koleżanka zapytała co to za klub - gejowski - zdziwiona. Ale to idziecie obczaić kto, co i? Tam chodzą nie-homoseksualiści? Tak. Muszę Cię o coś zapytać. Przepraszam, że tak prosto - ty jesteś gejem? Tak.
Dodała: Pytał się jak wygląda sytuacja gejów w Polsce? (On nie jest polakiem). Dużo gorzej - odpowiedziała.
Byłam zdziwiona, jakoś tak mi trochę... - niby nie mam nic przeciwko. Nie no nie mam. Nawet podejrzewam, że mój kolega z którym dojeżdżam na uczelnię też jest gejem. Nie wyoutowanym - użyła tego określenia.
Tak mniej więcej wyglądała rozmowa między koleżanką a jej kolegą.
To wywołało serię retorycznych pytań i rozkmin nad tematem homoseksualistów.
Kolega pytał się w tłum: Ale jak to, to mało im swojego fiutka, że muszą jeszcze innego faceta?
- Nie nie mało mi (nam) "fiutków" - homoseksualizm to nie nawyk, więc tego się nie da nauczyć, wytresować i nadobyć. Takim się jest od początku, od urodzenia. Tak uważam. - Takiego zdania jestem - z przyczyn oczywistych nie powiedziałem go głośno.
- Inna koleżanka stwierdziła: U nich to zawsze któryś jest kobietą. Cokolwiek by to nie znaczyło - nie rozumiem tego stwierdzenia? Co znaczy, że w związku dwóch facetów, albo dwóch kobiet jedno jest kobietą albo facetem.
Wydaje mi się, że chodziło tu o role, jakie społeczeństwo przypisuje kobiecie - sprząta, gotuje, dzieci, dom, etc.
W gestii faceta leży troska o dom, rodzinę, praca, przynoszenie hajsu.
Źródło |
- Nie pojmuję jak dwóch gejów może wychowywać dziecko. Potem ono wyrośnie na geja. Widzi jak tatuś z tatusiem się całuje, w sypialni baraszkuje, mówi do siebie czule, przytula, etc. (...). - koleżanka kontynuowała - lecz słuchając tego nie byłem w stanie się powstrzymać.
Wyraziłem tylko opinię, zdanie jakie czytałem o takich rodzinach - gdzie dzieci miewają często dużo lepiej niż w rodzinach heteroseksualnych. - Przyznała rację. Badania pokazują, że nie dziedziczą takich cech. Homoseksualizmu się nie nabywa. Dodałem.
Źródło własne |
- Padło też pytanie kolegi, którego nikt nie podjął się by odpowiedzieć. Skąd się to bierze.
Wiele tych pytań nie należy do najprostszych, chcąc udzielić ludziom dobrej odpowiedzi. Jedno jest 100% pewne - 100% tych ludzi, a więc moich znajomych uważa gejów za gorszych, chociażby z tego względu, że interesują się modą, znają kolory (te, które przeważnie znają tylko kobiety, chabrowy, mahoń, herbaciany, ecru, anyżowy, itp.), dostrzegają szybciej zmiany w wyglądzie drugiej osoby, są dobrymi powiernikami no i jeszcze wiele innych. Stereotypowe podejście gej musi być zniewieściały, zachowywać się jak kobieta, afiszować się tym, etc.
- Nie uważam bym się z tym afiszował, wręcz przeciwnie. Owszem znam niektóre z tych kolorów o których wspomniałem, blogi o modzie, wyglądzie i stylu też zdarzy mi się przejrzeć, ALE przeglądam strony motoryzacyjne, nowinki techniczne, jeżdżę od czasu do czasu na motorze, samochodem, mogę się babrać w smarach, wykonywać każde zadanie jakie wykonuje każdy inny przeciętny facet.
Ich uprzedzenie czasem mnie powala - sposób wyrażania myśli - obmawiania facetów do okoła - nie koniecznie homoseksualnych.
☺☺☺☺☺☺
Na mój coming out jeszcze potrzeba czasu, także ode mnie nie dowiedzą się teraz prawdy - albo mojego zdania na ten temat.
Dzisiaj znalazłem się przez to w pewnej niekomfortowej sytuacji, gdzie wszystkie oczy były na mnie skierowane, ale to za sprawą jednej z koleżanek, co prawda podejrzewana jest o to, że jest lesbijką.W pewnym momencie faktycznie zapatrzyłem się na inną osobę siedzącą w dali (dziewczynę :P) - słyszałem jak przez mgłę: o jak się rozmarzył. Wtedy toczyła się jakaś dysputa na temat zbliżeń dwóch facetów.
Na koniec uroczy uśmiech dwóch szczęśliwych facetów ;-)
Źródło |
☺☺☺☺☺☺