Zaczynasz rozumieć,
każdy krok który stawiasz
tylko raz
pozwól na to by się po prostu zdarzyło
nie masz nic do stracenia
ty wciąż samotny
i trzymasz się tego mocno
to daje ci resztę
i nie możesz tego zmienić
wiesz to dokładnie
to pobudza
ale zbyt szybko przemija.
A wszystko to „vanitas vanitatum, et omnia vanitas". Gdy pada pytanie, czy dużo ludzi poznałem to zastanawiam się co powiedzieć. Tak, czy nie? Jeśli powiem tak, uznany zostanę za ciotę, albo jeszcze gorzej, takiego co z każdym się puszczał. Jeśli zaś powiem nie, skłamię. Wybieram tą drugą opcję, lecz zawsze staram się wyjaśnić, że można się poznawać i "poznawać". Można się poznać i poznać by zapomnieć. Wszystko jest przecież dla ludzi.
Każda rozmowa, każdy krok jaki stawiam ma swój cel. Tym jednym i najważniejszym jest "szczęście". Co znaczy życie człowieka, który ma wszystko, ale nie ma szczęścia - to takie wielkie nic. Nie chciałbym żyć w dostatku, a cierpieć na niedosyt szczęścia. Wolę skromność, czy powściągliwość i umiar, ale w szczęściu.
To właśnie szczęście decyduje o tym czy czujesz się bogatym, biednym, samotnym, znanym i lubianym. Ludzie szczęśliwi są piękni, ich piękno można obserwować w różnych aspektach ich działalności życiowej.
Życie jest piękne, a życie szczęśliwe jest jeszcze piękniejsze.
Dziś stawiam sobie cele, jutro też postawię i tak dążę do ich spełnienia. Jednym z tych jest właśnie szczęśliwy związek.
Czyż nie byłoby pięknym wracać z uczelni, czy też pracy, a w połowie drogi spotkać partnera i wrócić z nim szczęśliwie do domu? Czyż nie byłoby pięknym pomarzyć o wspólnych chwilach, o wspólnych marzeniach, o tym co chcemy osiągnąć, o tym gdzie i jak chcemy żyć, o tym co chcemy robić dziś, jutro, a może za rok czy kilka? Czy nie jest pięknie móc położyć głowę pełną marzeń i pomysłów na ramieniu swego wybranka? Czy nie piękny jest spacer nocą we dwoje? Czy nie piękne jest zasypianie z głową w chmurach?
Co nie jest piękne i co nie daje szczęścia, że panowie tak usilnie bronią się przed wstępowanie w związki z innymi facetami, również gejami?
Czy ta piękność zawęża się tylko do wizerunku? A może to brak zainteresowań, które łączą? Spoglądając na związek faceta z kobietą, można powiedzieć, że tu to ONA jest taką szefową, która ustala warunki, a facet musi się dostosować, bo przecież mu zależy i tak też przecież trzeba. Kobiety mają ten dar czarowania, przekonywania i wywierania presji na partnerach - z facetami, mimo iż geje są gdzieś tam podobni do kobiet, to nie jest tak prosto. Są oproni i nie dają się wieść przez życie.
Dalej tkwię na randkowym allegro i dalej szukam i czekam i próbuję, tak w nieskończoność...
Z gorącymi pozdrowieniami,
JarKow
P.S. Jak nie jestem fanem tego typu piosenek, to ta wyraźnie mi się spodobała:)