Aż mróz już skwierczy pod nogami
i wszędzie zimno bucha,
drzewa szaleją koronami
panuje zawierucha.
Śnieg wokół sypie i sypie
gdzie nie spojrzę tam już biało
tu i tam na sypie, …pie, …pie
nawet mi echem zabrzmiało
Moje ciało, nie?
Pan się za mną ogląda
słyszał co się rozsypało
to ukradkiem spogląda
a mnie i tak tam zawiało.
głęboko ginie…
------------------------
Napisałem coś co jest niczym, a zarazem czymś, bo ma coś czego nie mają słowa obok.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dzięki za rozmowę :)