piątek, 26 kwietnia 2013

"Ciota" - określenie homoseksualisty, czy wręcz przeciwnie?

Tak bardzo wszystkim znane jest słowo "ciota", kto z nas go nie użył, chociażby raz? Każdy.

Kim jest ciota? Czy ciota to homoseksualista? Gej? A może ktoś jeszcze inny?

Ciotą nie jest homoseksualny mężczyzna, co potocznie uważane jest za prawdę, jak również nie jest nim heteroseksualny mężczyzna.

Ciota to obraźliwe określenie, które ma na celu kogoś obrazić. Celem jest także pokazanie osobnikowi, że jest słabszy. Mówiący ukazuje się w świetle kogoś lepszego bardziej wartościowego.


Analizując sytuacje w których słyszałem określenie ciota - w kilku tylko przypadkach ciotą nazywano homoseksualnego mężczyznę. Często jednak ciotą jest najczęściej facet, który swoim zachowaniem nawiązuje do gestów, ruchów kobiecych - po prostu jest zniewieściały. Często wśród młodych słowo ciota nabiera znaczenia nieudacznika. Ciotą może być, ktoś kto sobie nie radzi z wykonaniem jakiegoś zadania. Jest słabszy a jego zdolności czy to fizyczne czy psychiczne nie pozwalają mu na podołanie zadaniu.

Niekiedy słowo ciota używane było w kontekstach - zaczepek. Jeden chłopak chciał zaczepić drugiego, czasem poddenerwować wówczas nazywał go ciotą, co wywołuje złość i poczucie obrażenia, pogardy.

Wśród dziewcząt ciota to potoczne określenie - miesiączki. Znacznie rzadziej określenia używają dziewczyny by określi nim homoseksualnego mężczyznę, jest to raczej domeną mężczyzn czujących się lepszymi i silniejszymi czy to fizycznie czy też psychicznie.

Czasem choć mi osobiście nie udało się tego zasłyszeć, ciotą określa się "ciocię/ciotkę" - być może to określenie w tym znaczeniu wychodzi z użycia, albo też w moim okręgu nie jest spotykane.

Słownik języka polskiego podaje 4 warianty w jakich możemy spotkać określenie: "ciota", tak jak już pisałem podstawowym znaczeniem jest:

człowiek często narzekający, nieudacznik

Potem dopiero pojawia się potoczne określenie homoseksualisty i miesiączki. Ciota to także zgrubienie od słowa "ciotka".

***
Ostatnio w polityce głośny był incydent w roli głównej z J. Palikotem, gdzie to nazwał jednego ze swoich politycznych kolegów "katolicką ciotą". Po tym w telewizji zawrzało, a na TVN pojawił się taki oto odcinek dziendobry.tvn.pl


***
Choć unikam obrażania ludzi, to czasem zdarzy mi się o kimś pomyśleć jako "ciota" - zwykle to ma związek z zniewieściałością chłopaka, jego stylem, zachowaniem. Nie zdarzyło mi się chyba nazwać kogoś ciotą tylko dlatego, że jest gejem. Sam nim jestem i nie chciałbym być nazywany ciotą.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dzięki za rozmowę :)