niedziela, 19 lipca 2015

Mi cumpleaños. "Wielkie party".

Na początku dziękuję za miłe słowa pocieszenia, która napłynęły po moim ostatnim wpisie "Śmiej się! Wszystkich nie możesz zabić." Dziś od tamtego dnia minęło kolejnych kilka, a ja wciąż patrzę na mój kubeczek i widzę ten sam napis, jaki nosił tytuł ostatniego wpisu.
Nie było by nic w tym dziwnego, gdyby nie to, że dziś jest mi lepiej. Jest mi lepiej, a to wynik tego, że świat się zmienia, a wraz z nim zmieniam się ja.

Dzień urodzinowy rozpoczął się tuż z wybiciem północy i pierwszej sekundy... - byłem jeszcze w pracy... - słucham sobie eski - lubię to radio - jako, że nie mogę tam słuchać tego czego bym chciał, to słucham eski, bardzo często poprawia mi nastrój. Pomysłowość moderatorów nie raz mnie rozweseliła.
Zajmowszy się swoimi zadaniami zapomniałem dosłownie o tym, że jestem w pracy. Wtedy byłem gdzieś poza granicami, maszerowałem sobie przez jakieś miasto i zwiedzałem je. Byłem w podróży po moim ukochanym kraju. Musiało być na prawdę nieziemsko. Idę uliczką jest dość późno już, świcą latarnie, oświetlają stare miasto, ja sobie idę i rozmyślam... - nagle słyszę tylko krzyk, ktoś krzyczy, nim dotarło do mnie, że ktoś krzyczy zastanawiałem się co to za dzwięki... - w tym amoku, odwróciłem się, a za mną stali moi znajomi z pracy - to oni krzyczęli - oni śpiewali mi 100 lat. Tak głośno, jak tylko potrafili. Zrobiło mi się cholernie miło. Nieziemsko miło. To był chyba jeden z najpiękniejszych prezentów tego dnia.
Wróciłem do domu i poszedłem spać. Rano czekał na mnie kolejny prezent - piękny tort. Kolejny dowód miłości mojej siostry. Kasia upiekła wspaniały tort, nie mogę go niestety Wam pokazać (względy bezpieczeństwa), ale możecie wierzyć, był śliczny. Był śliczny, bo przedstawiał moją sympatię, której nie da się opisać, ani ocenić.

Dzień zleciał bardzo szybko. Miałem rozmowę rekrutacyjną o pracę - zakwalifikowałem się i mogę rozpocząć nowy etap w swoim życiu. Mogę, ale czy go rozpocznę się okaże, po tym jak przejdę szkolenia i zacznę pracę. Firma nie cieszy się w naszym kraju zbyt dobrą reputacją, także podchodzę do tego sceptycznie, jak to ja.
 Moi dotychczasowi pracodawcy delikatnie to ujmując są zasmuceni tym faktem - takie opinie chodzą w firmie. Cóż, trzeba próbować nowych wyzwań.

Dałem sobie czas do końca tego tygodnia, a więc do dziś, że jeśli nic się nie zmieni w moim życiu, to ja sam to zmienię jedną decyzją. Nie musiałem jej podejmować, bo wszystko się samo tak rozwinęło.

Muszę powiedzieć, że po licznych życzeniach urodzinowych, wiele się zmieniło. To m.in. wynik tego, że przeczytałem wyjątkowy tekst M. Grzesiaka, na jego profilu facebookowym. Dużą zasługę miało jeszcze jedno wideo, które obejrzałem w sieci, chodziło, o to by zrozumieć swoją wartość, to czego pragniemy i jak żyjemy. Dużo dobra z tego popłynęło.
Bardzo pokrzepiające okazały się życzenia jakie dostałem. Mam wśród facebookowych znajomych mnóstwo osób. Są to różni ludzie. Jako, że nie każdemu chcę pokazywać swój fb, a nie chcę odrzucać tych ludzi, wrzucam ich do kategorii ograniczone, takim sposobem jesteśmy u siebie znajomymi, ale również Ci znajomi nie widzą tego co udostępniam tylko wybranym. Można by powiedzieć wilk syty i owca cała.
Wśród życzeń zapadły mi mocno w głowie te od Zosi (przyjaciółki z dzieciństwa):
Wszystkiego co najpiękniejsze, najlepsze i najszczęśliwsze z okazji Twoich urodzin! Życzę Ci tego, żebyś mógł zrealizować wszystkie swoje plany i marzenia. Życzę Ci również mnóstwo zdrowia i szczęścia, bo to dwa niezbędne składniki , które pomogą Ci w drodze ku osiąganiu tych wszystkich życiowych celów. Nie zważaj na ludzi, którzy komentując negatywnie zaburzają Twoje dążenia, zawsze słuchaj tych, którzy popierają Twoje idee,wspierają i mówią dobre słowo. Przy okazji tego, życzę Ci właśnie, abyś trafiał tylko na dobrych, wartościowych ludzi. Dostrzegaj piękno i szczęście nawet w najmniejszych i najbardziej prozaicznych czynnościach każdego dnia, bo dzięki temu życie będzie lepsze i ciekawsze, a Ty szczęśliwy czego życzę Ci z całego serca! ....
Dostałem jeszcze inne i wiele z nich zawierało tyle ciepła, dobra i życzliwości. To bardzo mnie podbudowało :)
Choć więzi z przyjacielem mam już tak słąbe, że prawie nikłe, to Szymek również przysłał życzenia w podobnym tonie jak Zosia.

A swoją drogą to wiele osób składając mi życzenia pomija ten element - miłości do drugiej osoby. Mam wrażenie, że to chyba wynik tego, że nie są pewni, co powiedzieć...

Czuję się lepiej, mimo iż dalej jestem singlem, to jest mi po prostu lepiej :-) Najpiękniejszym prezentem jaki można zrobić człowiekowi jest pamięć o nim. Obecność przy nim, ten efekt tu-teraz-razem :) 

11 komentarzy:

  1. Ok, nie znam Cę, ale za to co piszesz cię lubię. Bierz to, co dla ciebie najlepsze. Jełśli firma, która chce cie zatrudnić mas jakiś problem,to jest jej problem. Żyj! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za miłe słowa. Odejście z obecnej firmy, a raczej próba tego, jest pierwszym krokiem do zmina, do tego bym zaczął żyć. Jeśli mi się nie uda w nowym miejscu, to po prostu ruszę w świat... :)

      Usuń
  2. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  3. Hej :)
    przepraszam za bledy, ale pisze z tabletu :)
    Wraz z mezem zyczymy Tobie duzo zdrowia, szczescia, milosci, sukcesow zawodowych no i tej wielkiej upragnionej milosci. Wierze, ze szybko ja znajdziesz i bedziesz tak samo szczesliwy jak my. Zaslugujesz na to i to bardzo, bo jestes wart wszystkiego co piekne.

    z calego serca Tobie chlopaki z MBN

    Bardzo cieszy nas fakt, ze Twoi znajomi pamietali o urodzinach i tak pieknie je dla Ciebie przygoowali. Wierzymy, ze w nowej pracy szybko sie odnadziesz i bedziesz na samym jej szczycie. Masz sie nigdy nie poddawac i walczyc o sobie. Ja tez sie poddawalem a jak widzisz marzenia sie spelniaja. Pozdrawiamy Ciebie przyjacielu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cześć, dziękuję bardzo wam obydwóm :)

      Nowa praca to kolejny krok w moim życiu. Kolejny krok bym odkrył siebie na nowo. Wiem, że nie zamierzam się zatrzymywać, chcę iść i coś zrobić :) A pomysłów mam mnóstwo, może kiedyś będę miał możliwość zbawienia mojego małego świata ;-)

      Również was pozdrawiam :)

      Usuń
    2. Dasz rade :) Jestesmy z Toba :)

      Usuń
  4. spóźnione, ale szczere : wszystkiego najlepszego! :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Dziś są takie czasy, że zdecydowana większość chce mieć prawie wszystko już, jak za naciśnięciem ENTERA, a jeżeli to nie wychodzi to zaczynają się indywidualne dramaty. W obecnym Twoim wieku dopiero zaczynałem "karierę" branżową, która trwa do teraz. Czy tu w PL, czy za granicą dopiero zaczniesz poznawać ludzi. Pracując, będziesz miał ustabilizowany czas, łatwiej powinno być się umawiać. Poznanie tego jedynego to może być zupełny przypadek, czasami wymagający dość szybkiej reakcji z Twojej strony. Mnie często się zdarzało, że właśnie przez brak reakcji zaprzepaszczałem szanse, a może to by i tak nic nie dało. Tego się nie wie, ale takie braki reakcji pamięta się długo. Nie bój się zagadać czasami do tego, który będzie dawał jakieś znaki, wiem trema jest zawsze. To co powiedzieć na samym początku, to pierwsze zdanie, które trzeba wypowiedzieć, a które może być zupełnie banalne, a czasami sprawia tyle trudności. Nowa praca to też nowe znajomości, imprezki z nowymi ludźmi itp. Nie siedź w domu, wyjdź do ludzi, utrzymuj z nimi kontakty, to pozwoli Ci na zawieranie nowych.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Do tego "już" zostaliśmy przystosowani - wszystko, dosłownie wszystko nas edukuje do tego efektu "już/teraz" - zapominamy o świecie, o wartościach i tym czym winniśmy się kierować w życiu.

      Jeśli chodzi o reakcje z mojej strony, to wbrew temu, że z natury jestem dość nieśmiały, to do panów jakoś ta nieśmiałość nie ma racji bytu, zwykle to ja jestem tym, który się nie stresuje, który jest bardziej naturalny, mimo to jeszcze nie trafiłem na swój kamień z napisem "love" ;-)
      Owszem trema przy takiej sytuacji gdzie nie znam osoby, co gorsza nie wiem czy jest homo jest ogromna, zaryzykować nie zaryzykuję by próbować "go" poderwać. Uważam coś takiego za niestosowne :D Może dlatego tracę ;-)

      Na ten moment jest całkiem pozytywnie, zobaczymy jak się los potoczy :) Dziękuję za wiarę w siły i dobre słowa :)

      Usuń
    2. Wazne, by byc soba :)

      Usuń

Dzięki za rozmowę :)