czwartek, 4 czerwca 2015

Moja wielka wielka wina :)

Kilka dni minęło od ostatnich wiadomości. Powiem tyle nic się nie zmieniło. Dalej jest tak samo nudno i beznadziejnie :D 

Kurcze gdzie Ci faceci się podziewają? Na fellow jakoś mało ich - czyt. mało tych konkretnych nastawionych na znajomość, a nie seks-spotkanie. Dobra nie istotne :D A może to moja wina, że mówię nie - hahaha <ubaw>

Dziś kończę drugi dzień mojego wolnego i od jutra zaczynam ostry zapierdziel - chyba zrobiłem się pracoholikiem, spędzam tam tyle czasu, że głowa mała, ale co innego robić jak nie mam z kim gdzieś wyjść ;-)

P.S. Dziś właśnie poczułem, że zakończyłem studia:D Składając wniosek o rozliczenie sesji, tak jakbym stał się wolnym absolwentem, hurra - pewnie ta radość szybko przeminie, ale co tam xD

2 komentarze:

  1. No ja dzisiaj też nastawiam się na jutrzejszą siekierę! :D

    " Idiots, idiots everywhere! "

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Eh przeżyłem, to znaczy nie było tak tragicznie :D

      Usuń

Dzięki za rozmowę :)