piątek, 6 lipca 2012

re-miłość

Dziś wpadając na pewien profil przeczytałem taki oto fragment:


Od dawna dręczy mnie wiele pytań, na które nie umiem odpowiedzieć. I jedno całkiem poważne: czy mężczyzna, który niegdyś odrzucił mężczyznę i został jego najlepszym przyjacielem mógłby się jeszcze raz w nim zakochać?

 Kurde blaszka przypomniało mi się to co czułem do swojego Przyjaciela! 

I jak odpowiedzieć na takie pytanie? A no odpowiedź jest jedna:

Pozostawiając uczucie miłości tak, na boku, umocniła się nasza przyjaźń, a właściwie to ona umocniła się w dużej mierze, dzięki temu, że obaj o tym uczuciu wiedzieliśmy.. Ja starałem się wystrzec  miłości, tak bym mógł normalnie pielęgnować i rozkoszować się przyjaźnią, która jest, była i będzie dla mnie ważniejsza od uczuć. Z trudem, czasem wielkim bólem, udało mi się stłumić miłość, choć czasem, i teraz jest mi bardzo ciężko. Gdzieś głęboko wiem, że ta stłumiona miłość, nie zgasła. Ona dalej płonie, tylko płomyk jest gaszony przez inne siły, czasem nie zależne ode mnie samego.

Nasza przyjaźń jest silna, widać to wiele razy, w wielu monetach. To jest piękne. Ale czy potrafiłbym zakochać się jeszcze raz? Odpowiedź jedna i bardzo prosta: "NIE". Dlaczego? - A no dlatego, że w głębi serca, gdzieś na dnie oceanu uczucie trwa dalej. Ważniejsza jest dla mnie ta przyjaźń dlatego ciągle staram się ją pielęgnować, niż ją niszczyć.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dzięki za rozmowę :)