wtorek, 11 listopada 2014

I tak pozostał w zapomnieniu

Nastał ciemny wieczór,
wszystko było jakoś takie szare.
Nic nie wróżyło, że będzie inaczej.
Nie było.

Kolejny ranek,
kolejny obowiązek,
chłodny zapach jesieni.
Myślał, on moje nozdrza rozpromieni.

Chwile uniesienia,
moment tu i tam,
chwile zachwycenia.
- To tylko ciche pożądanie.

Gdy już słońce wyjrzało,
cieszył się jego promieniami.
Ono było, ale tylko było,
rozczarowany zachwytami.

Następnego ranka tuż po przebudzeniu,
 słońce go witało,
lecz już nie grzało.
I tak pozostał w zapomnieniu.

Czym jest sens, czym jest cel, czym jest chęć, czym jestże życie? 
Chodzisz pracujesz, jak nie zapier***. Starasz się, a los rzuca Ci kłody pod nogi. Gdy już jedną pokonasz, następny dzień, to następna kłoda. Nawet gdy u jego schyłku myslisz, że już wszystko jest takie piękne, teraz tak żyć byś chciał, to ranek wita Cię rozdoryczeniem. I tak dzień za dniem, godzina za godziną i minuta za minutą, ciągle - jak w labiryncie bez wyjścia.

---
I choć w sercu czuję radość, częściej gości ona na mojej twarzy, to wewnątrz serce się smuci, że bariery ktoś mu postawił, a je wywiózł gdzieś dalko by nie mogło powrócić.
- Dlaczego faceci są tak cholernie trudni w ujarzmieniu? Czemu nie są pewni siebie i swoich myśli? Dlaczego nie mają jasnych celów - czemu brakuje im prezycji? Dlaczego nie brakuje im chęci do zabawy i pogrywania? Może facet to wieczne dziecko tylko w dorosłej postaci? Sam już nie wie.

4 komentarze:

  1. Mówisz, że "smutek zawitał" Jesień taka już jest. Gdzie ty tych facetów wyszukujesz, ja znam innych. Choć może masz rację, ja znam ich jedynie powierzchownie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie odbieram smutku jako jesieni, choć czas się pokrywa, to nie pogoda odpowiada za ten stan. Nauczyłem się nastrajać pozytywnie, ale czasem zaburzenia pochodzą z innych źródeł. Faceci są jacy są, jedni dziecinni inni poważni. Tych drugich jest niewątpliwie mniej ^^

      Usuń
  2. Zawsze sobie tłumacze to tak:
    Ilu ludzi poznałem a ilu jest na świecie?!.
    Szanse na poznanie kogoś wartościowego są ogromne, ale po każdej nie udanej znajomości zostaje jakiś ślad w nas, który nie zawsze ale często nas zmienia ...
    :) :) :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Choć może wygląda to jak jęczenie, w sumie to i jest, to i tak nie zamierzam się poddać, bo wierzę, mocno w to wierzę, że poznam w końcu kogoś wartościowego, kto doceni również mnie, w tym "ludzkim padole" :)

      Usuń

Dzięki za rozmowę :)