środa, 12 listopada 2014

tęcza ładna jest i każdy chce ją 'mieć'

Ten post miał odnieść się do sytuacji z dn. 11. listopada. Kiedy to Polacy podzieleni choć zjednoczeni i niepodlegli świętowali, tylko co?
- Obchody 96-lecia Niepodległej Polski - tak takie święto obchodził Prezydent Polski Bronisław
Źródło
Komorowski.
- Marsz "Nie"podległościowy" - do drugie obchody, lecz już nie Niepodległej Polski, tylko Polski prostackiej i prymitywnej uwikłanej w wieczne afery, zamieszki i dotkniętej przemocą tych wyżej, nad tymi niżej.
W jednej z gazet w wydaniu internetowym przeczytałem, że ku temu drugiemu świętowaniu nieoficjalnie i nie bezpośrednio towarzyszy sam pan prezes jednej z polskich partii politycznych. Nie występuje osobiście, lecz przyzwala by jego ludzie byli uwikłani w to coś co chce się nazywać marszem.
Osobiście to jestem za zakazaniem czegoś takiego. Co to za marsz, gdzie ludzie napadają jedni na drugich, wszczynają bójki, bijatyki a nawet walki między sobą. Co kieruje tą grupą ludzi, kto im wyprał mózgi?
Jestem zdania, że swoje poglądy znacznie owocniej mogliby przekazywać gdyby robili to tak jak cywilizowani ludzie, a nie chuligani.

Jak już chyba wspominałem kiedyś, że lubię obserwować ludzi w przeróżnych sytuacjach ich życia, tak dziś miałem kolejną okazję by to uczynić, w sumie jest ich dziesiątki każdego dnia mógłbym o tym pisać, ale..
Rzecz się dzieje w przychodni. Udałem się dzisiaj do specjalisty. W korytarzu na poczekalni było
Źródło
sporo ludzi, dwóch młodych chłopaków, kilka dziewczyn w tym samym wieku, kilka osób starszych w tym też trzy osobowa rodzinka, skłądająca się mamy, taty i dziecka. Nic w tym dziwnego by nie było gdyby nie słowa mamy. Dziecko to chłopczyk, bardzo żwawy i zabawny, uśmiechnięty i radosny. Biegał po korytarzu interesował się wszystkim. Mama chcąc go posadzić przy sobie musiałą się nieźle natrudzić. W pewnym momencie powiedziała do chłopczyka "dam Ci kolczyki, tylko usiądź przy tacie". Chłopczyk dostał je po tym jak mama jeszcze wyjaśniła: "zabiorę Ci je jak tylko będziesz próbował włożyć je do buzi". Chłopczyk posłuszny, bo nie próbował, ale próbował czego innego, założyć kolczyki tak jak je nosiła mama. Wtedy ta też zareagowała słowami chyba nie będziesz chciał ich zakładać jak będziesz dorosły. Wolałabym nie, ale zobaczymy. Przy tym wypowiedziała coś jeszcze w odniesieniu do Gender. Chłopczyk słysząc to słowo zaczą się cieszyć i powtarzać, przy tym pytał gender? - Mama kilkakrotnie odpowiedziała, gender. Tata się roześmiał i też powtórzył.Chwilę później udali się do gabinetu.

Na koniec jeszcze temat, który chyba powinienem pominąć, bo na początku tego postu już dość na ten temat całkiem podobny pisałem. Marsze, zamieszki to smutny obraz niewdzięcznej polskiej rzeczywistości. W dniu wczorajszym pewna osoba ze świata muzyki, chciała się wylansować i poniekąd się udało, ludzie zaczęli pisać, mówić o niej, a przede wszystkim słuchać. Rap o nie przypadł mi do gustu, nawet odniosłem wrażenie, że nawołuje do jej potępienia.
Ten oto komentarz wpadł mi w oko:
No cóż, teledysk oczywiście jest odpowiedzią środowisk lewicowych na działania skrajnej głupoty. Publikowanie tego w dniu niepodległość jest oczywiście takim pluciem w twarz patriotom i próbą podpięcia incydentów podpalania tęczy przez patologię społeczną do ruchów patriotycznych i nacjonalistycznych. Mogli to opublikować wczoraj albo za tydzień. Publikując go dzisiaj są taką "attention whore" i próbują kontrowersją uzyskać rozgłos.
Lewica zrównuje patriotyzm, nacjonalizm i szowinizm i wrzuca to wszystko do jednego wora. To bardzo smutne, tym bardziej dzisiaj. Pewnie w przytłaczającej większości miast Polski to święto jest obchodzone w tak cudowny sposób jak w Gdańsku. Parady, uśmiechnięci ludzie, powiewające flagi, stroje, grupy rekonstrukcyjne.
Oczywiście potem (niestety) część osób obejrzy TVN czy przeczyta inną wyborczą i "dowie się", jak to w Warszawie było okropnie, prawie się nie pozabijali itp itd. Prawda jest taka, że w Polsce Warszawa WOGÓLE nie jest odbiciem społeczeństwa. Powiem więcej. Warszawa jako miasto stołeczne KOMPLETNIE odstaje od reszty polskich miast. Oczywiście na minus, bo gdziekolwiek się nie pojedzie to nie ma problemu nietolerancji, nawet na jakiś zapyziałych wsiach na mazurach czy podlasiu, natomiast w Warszawie każdy incydent jest pompowany do granic absurdu, a w TVN czy GW są kreślone czarne scenariusze jacy to Polacy są faszystowcy, zaściankowi i homofobiczni.
Szukanie autorytetów w takich ludziach jak Masłowska, Piróg czy dziennikarze TVN czy GW jest pomyłką. Zacznijmy szukać autorytetów nie wśród gęb z telewizji i celebrytów, a zobaczymy, że świat kreowany obecnie w TV nie jest tak czarny, szary i ponury jak to się nam Polakom wmawia.
 Na sam koniec takie pytanie: wierzycie w życie pozagrobowe? W to, że duchy istnieją? Że ludzie po śmierci, a raczej ich dusze mogą nas odwiedząc i towarzyszyć nam w życiu? Pytam, bo ja jakoś nie mogę się uwolnić od tych myśli i wydaje mi się, ze dość mocno w to wierzę, stąd też czasem odnoszę wrażenie, że nie jestem tutaj sam.

Miłego wieczorku ;-)


2 komentarze:

  1. Hmm ciekawa i dziwna ta sytuacja z przychodni. Co o niej myślisz?

    Co do ostatniego pytania, to czasem wierzę, czasem nie. Ale sam nie wiem czy ja wierzę bo chce wierzyć czy wierzę, bo naprawdę wierzę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę, że pokazuje pewne przemiany pokoleniowe :)

      Usuń

Dzięki za rozmowę :)