piątek, 13 września 2013

obudź się - powiedziało sumienie

Na początek muszę zacząć od tego, że wciąż czuję się rozdarty wewnętrznie i zewnętrznie i z boku i z góry i dołu. No tak - paplam głupoty, no ale to prawda. Ciężko mi podjąć właściwe decyzje i jak tylko mogę coś przeciągnąć to to wykorzystuję i ciągnę dłużej.

Przedłużono mi "wakacje" mam czas do końca miesiąca by się obudzić i pójść właściwą drogą. Muszę wybrać: studia, dokształcanie się w otoczeniu - przygoda. Zarówno studia jak i to drugie niosą ze sobą wiele radości, szczęścia - to takie miłe :) aż chce się żyć.

Fakt że samotność mi doskwiera, przygnębia mnie to, że nie mam bliskich tutaj. Nowe otoczenie jest zawsze trudne do "adaptacji". Często różnice wynikające z kultury, czy sposobu bycia, zachowania, itp. itd. sprawiają, że sprawy się komplikują. Nie idzie to jak w masło i nie poznajesz tego jedynego.

Dalej ślęczysz i rozmyślasz co byłoby gdyby,.... ? Odwieczne pytania. Ch***j z nimi! One będą zawsze - ale szczęście tylko chwilami.

Żyć dla szczęścia a nie szczęści się dla życia - i to takie tam masło maślane, zawsze jest "ale"...



Dzięki właściwie kilku osobom, które w ostatnim okresie są ze mną w kontakcie, mój świat zmienia się.

Mój wspaniały Przyjaciel, Szymek - tak tak mieliśmy gorsze dni, jak wszyscy - ale życie mamy jedno - i nie zamierzam marnować go na głupie droczenie się, gniewanie o drobnostki. Jeśli chwile przeżywane są szczęściem, to są warte wszystkiego. To co szczęście to radość, to uśmiech to życie. Dzięki wierze, dzięki słowom "Dopóki walczysz jesteś zwycięzcą" mogę zacisnąć zęby i uśmiechnąć się. Choć moja radość, że odszedłem od znajomych, przyjaciół, rodziny i pracy - przepełniona jest smutkiem - bo musiałem kogoś zostawić by kontynuować szczęście, to w prawdzie cieszę się z testu jaki nam gotuje los. Ponoć teraz jestem szczęśliwym człowiekiem, który w końcu się uśmiecha ;-)- Dziękuję Szymek

Wspaniała Atka, wielu Ją już zna, wielu jeszcze nie. Ta kobieta to skarb jaki daje nam los. Choć, my geje, homoseksualiści - zwał jak zwał - zwykle mamy dobry kontakt z kobietami, tak to już jest razem damy sobie radę;-) to niestety nie często udaje nam się znaleźć zrozumienie u naszych "własnych" przedstawicieli - facetów. Szkoda, bo... a nie istotne. Atko! - myślę, że tak mogę się zwrócić. Ostatnie nasze rozmowy, przypomniały mi o jednym - szczęściu - szczęście to radość, szczęście to uśmiech, szczęście to życie, szczęście to my, to nasza droga, którą podążamy, w bardzo dużym stopniu to my sami ją kształtujemy (czasem zwalamy winę na los). Najprościej jak mogę to: dziękuję. Czasem jest już tak że zapominamy co tak na prawdę winno się liczyć.



Ogromny wpływ na moje samopoczucie, uczucia i "psyche" ostatnimi czasy wywarło opowiadanie "Zburzony mur" dotarło do mnie, coś czego nie da się wytłumaczyć, będąc gejem, mogę z pełną świadomością stwierdzić nie wiedziałem co to znaczy być gejem. Chore??? Nie, nie, nie - zamykałem się do swojego świata, to ja i spotkany "konkret"/"facet"/"chłopak" itp. Nie chodzi tu o samo seks-spotkanie. Bo ile było to razy poznawanie się... - nie istotne. Ja poznałem siebie, poznałem swoje pragnienia. Uświadomiło mi to, że życie nie trwa wiecznie, ja nie mogę go tracić na bzdury, chowanki, nie jestem już dzieckiem. Życie mówi: "to co zgarniesz za w czasu jest Twoje, reszta to tylko iluzja", nic nie znacząca i bezwartościowa. Przy okazji tego opowiadania duże słowo "dziękuję" kieruję do "Yaoista?" coś czasem do mnie dociera. Czasem przychodzi mój czas. ;-)

Zrozumiałem, że to ja mam czerpać tyle ile się da. Marnując dni, marnuję swoje szczęście. Dlatego teraz z tym uśmiechem muszę stąpać dalej. Realizować swoje malutkie marzenia, bo te duże są mało wartościowe. To co małe cieszy najbardziej, ten duży cel - nie ma w sobie tyle energii, co daje to maleństwo. Chcę i muszę być szczęśliwy - chcę i muszę być uśmiechnięty - chcę i muszę brać z życia wszystko ;-) Marzenia są po to by je spełniać. Małymi kroczkami, spełniam małe, prowadzące do dużych ;-)

Jedno podsumowanie: Kocham Was, Dziękuję!

2 komentarze:

  1. Träume nicht dein Leben, sondern lebe deinen Traum.

    Wszystko się ułoży!

    Pozdrawiam! :-)

    OdpowiedzUsuń

Dzięki za rozmowę :)