Zmęczony wczorajszym dniem w pracy szukam natchnienia dziś w "odpoczynku".
Terminy mnie gonią, pracę licencjacką muszę jutro oddać, a tyle jeszcze braków i niedociągnięć w niej :(
W 90% napisałem wszystko co trzeba, teorią się zająłem i tak wyszło całkiem spoko bym powiedział. Gorzej się jednak wszystko miewa, jeśli chodzi o przykłady, żywe rozmowy ilustrujące "zboczenia lingwistyczne".
Poprawiam błędy i niedociągnięcia po 2 poprawce, swoją drogą to 3 poprawkę już poprawiłem hehe jakoś tak nie Rheie nach idę, 1 - 3 - 2 :D No ale nic. Tak się zastanawiam czy ja aby na pewno oddam jutro ten licencjat. Jeszcze brakuje mi wstępu i zakończenia co też nie takie proste będzie. Muszę pogimnastykować umysł, może się uda, coś naskrobać.
Dziś czytając swoje bazgroły poprawione przez panią promotor zauważyłem miejsce z takim to komentarzem, patrz zdjęcie :)
Aż mi się mordka uśmiechnęła i nabrałem ochoty na pisanie :D Niby takie nic, a jednak potrafi podbudować człowieka na duszy :))
Postanowiłem sobie zrobić chwilę przerwy i zajrzałem do kumplla - po chwili dostałem wiadomość:
Nie chcąc być niegrzecznym, ładnie wyjaśniłem 28-latkowi, że nie jestem zainteresowany. Poznałem pięknego Młodzieńca, co to zawirował w mojej głowie ;-)
To dlatego tak często nowe posty dodajesz. Jak część studentów 'szukasz inspiracji' w różnych źródłach :p
OdpowiedzUsuńBędąc na 3m roku zajęć mam 5 w tygodniu, czasu wolnego nad wyraz wiele, chyba, że w pracy jestem wtedy dużo mniej ;-)
OdpowiedzUsuńSzczęściarz. Ja nawet na mgr mam plan przeładowany zajęciami.
OdpowiedzUsuńWszystko zależy co się studiuje :D
OdpowiedzUsuńJa bym powiedziała, że od uczelni.
OdpowiedzUsuńno nie koniecznie :P
OdpowiedzUsuń