poniedziałek, 16 stycznia 2012

pogoda na pecha

Minął weekend który zresztą przyniósł nam zmianę w pogodzie, opad, opad i jeszcze raz opad śniegu, zima zawitał już chyba na dobre. Dziś około 11.00 wyruszyłem odśnieżyć mojego wartburga hehe, pomyślałem odpalę machinę by się zagrzało w środku nim ruszę, wkładam kluczyk do stacyjki, przekręcam a tu nic, wycie, kręcę i nic. Wartburg padł? O nie, jak ja dojadę na uczelnie mam dziś dwa poważne zaliczenia myślałem. Podłączyłem aku pod prostownik i zadzwoniłem po kolegę z roku czy nie byłby w stanie zajechać po mnie - udało się więc teraz uni, koła nie poszły mi po mojej myśli, ale wyniki będą później więc się okaże co i jak.. Popołudniu Wartburg odpalił i to chyba happy end:D

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dzięki za rozmowę :)