sobota, 7 stycznia 2012

Sauferei

Sauferei z niemieckiego znaczy pijaństwo.


Wczoraj wieczorem udałem się do pabu ze znajomymi z liceum. Był też Szymek właściwie to On to tak organizował. Wpadł po mnie koło 19 i zebraliśmy po drodze kilku znajomych. Oprócz nich był też mój i Szymka dobry kolega Andrzej - na szczęście. Siedzieliśmy przy stole piwo, za piwem dobrze że był Andrzej, bo miałem z kim pogadać. Nie bardzo chciałem rozmawiać z Szymkiem jakoś bałem się spojrzeć Mu w oczy. Z chłopakami jakoś nie było tematów, co prawda zamieniliśmy trochę słów, ale to takie sztuczne. Mimo, iż nie wiele wypiłem to miałem pod koniec już nieźle in der Krone (w czubie).


Nim przyjechał po mnie Szymek, odebrałem telefon. Po drugiej stronie usłyszałem głos kobiety, zdaje się być młoda, inteligentna i miła. Dzwoniła pani M. w sprawie pracy. Zapytała czy jestem nadal zainteresowany, mimo iż powiedziałem ostatnio Szymkowie, że nie pójdę do pracy i nie zostawię tu w domu rodziny bo się obawiam, ale zgodziłem się na rozmowę kwalifikacyjną w tą niedzielę, jako że w tygodniu się uczę to mogłoby być ciężko się spotkać. Co z tego wyniknie nie mam pojęcia - dziś w nocy mimo iż byłem wstawiony nie mogłem spać ciągle myśli tysiące myśli. Ból i strach to wszystko się tak przewija. Szymek powiedział mi w czasie drogi że powinienem jechać i spróbować. I tak zrobię. Co wyjdzie się okaże.


Póki co staram się pogodzić z tym co mi ostatnio powiedział Szymek.




6 komentarzy:

  1. Najgorsze co może być według mnie to nieodwzajemniona miłość , znam to uczucie bo sam go niedawno doświadczyłem lecz u mnie sytuacja była o tyle prostsza że mój przyjaciel też jest gejem. Ale on wybrał innego..a ja zakochany i nieszczęśliwy musiałem się z tym pogodzić. Sądzę że ty też prędzej czy później pogodzisz się z tym że Szymon nigdy nie będzie osiągalny pomimo tego jakim uczuciem go darzysz . Najlepszym lekarstwem w takim wypadku jest czas.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ponoć czas leczy rany, ale wiem, że to co do Niego czuję nie zniknie bo znam siebie i wiem że jeśli ktoś bądź coś dla mnie jest ważne to raz na zawsze. Dzięki słowa pocieszenia;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Uczucie do niego minie jeśli pojawi się w twoim życiu ta właściwa osoba . Zobaczysz :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Uczucie samo w sobie nie jest tak złe, co to że strasznie jestem zazdrosny, może to nie do końca zazdrość tylko strach przed utratą tak bliskiej mi osoby jaką jest Szymek.

    OdpowiedzUsuń
  5. Fakt nie jest złe, ale po jakimś czasie zamienia się w pewnego rodzaju obsesję na punkcie danej osoby a w tedy człowiek zaczyna świrować i nie myśli logicznie co doprowadza do różnych sytuacji ,często bardzo dramatycznych i w efekcie wszystko się wali.

    OdpowiedzUsuń
  6. Dlatego staram się walczyć z uczuciami.

    OdpowiedzUsuń

Dzięki za rozmowę :)