sobota, 14 stycznia 2012

śnieg!

Nastała nas zima, a z nią już widać pierwsze utrudnienia:d Czuję się tak sparaliżowany nią, że nie mogę opuścić swoich 4-ech ścian:-/


Sobotę wieczór miałem spędzić w klubie z Szymkiem i Andrzejem jednak się nie udało, siedzę tutaj..


Dziś jadąc autem o mało co nie wjechałbym w drugi samochód, moja wina bo powinienem jeszcze większą odległość zachować, no ale miałem szczęście dziura w poboczy wyhamowała moje auto uf.. Banan na mordzie był jak z Helu do Zakopanego:-) Choć gość przede mną też się nie zachował właściwie nie włączył kierunku, że zjeżdża a nawet zatrzymuje się na poboczu, ale tak bywa.


Nie chcę już zimy..::!!::.. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dzięki za rozmowę :)