niedziela, 15 stycznia 2012

Ty!? Wiersz

Ty!?

Wśród kwiatów sterczących,
piękny chabrowy aster,
uśmiechem leczący konających,
Przerażonych siedmiu pięter.

Stop. Ty!
Zostaw...  Ty!
Odejdziesz Ty.
Dlaczego...? Ty.

Czuję lecz nie widzę,
... mnie samego!
Wody się wstydzę,
nie chcę nic mokrego.

Podlałeś Ty!
zwiędłem ja,
wygrałeś Ty,
odszedłem ja.

 

P.S. Nic dodać nic ująć. Łatwo powiedzieć - zapomnij, trudniej wykonać. Odsuwam się od Niego bo nie potrafię stanąć twarzą w twarz.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dzięki za rozmowę :)